Naczepy z elektrycznym napędem także w Ameryce – ZF wdroży system za oceanem

Powyżej: amerykańska naczepa z systemem ZF/Range

Europejscy producenci naczep coraz częściej mówią o stosowaniu osi z napędem elektrycznym. Ma to być sposób na odciążenie ciągników siodłowych, zmniejszając w nich zużycie paliwa lub wydłużając zasięg. Czy natomiast podobnych technologii można spodziewać się także na innych kontynentach? Sądząc po zapowiedziach z firmy ZF, są na to szanse na przykład w Ameryce.

ZF nawiązał współpracę z amerykańską firmą Range, chcącą oferować naczepy z napędem elektrycznym na rynku Stanów Zjednoczonych. W ramach porozumienia Amerykanie mieliby otrzymywać osie ZF AxTrax 2, wraz z zaawansowanymi sterownikami, przygotowaniem do montażu baterii, a także systemem telematycznym. Wszystko to miałoby zostać oparte na czujnikach umieszczonych przy sworzniu królewskim, dzięki czemu ciągnik siodłowy nie wymagałby żadnego przygotowania, mogąc być na przykład najzwyklejszym dieslem.

Oczywiście firma Range zamierza to wszystko połączyć z typowo amerykańskimi naczepami. Elektryczna oś będzie więc musiała zostać przystosowana do podwójnego ogumienia, a także stać się częścią zaledwie dwuosiowego, przesuwnego wózka. Wspomniane baterie będą też musiały otrzymać zmienione mocowania, wszak amerykańskie naczepy nie otrzymują pełnych, podłużnicowych ram, zamiast tego bazując na wzmocnionych, kratownicowych podłogach.

Jak może wyglądać europejska naczepa z elektryczną osią marki ZF, to mogliśmy zobaczyć na wrześniowych targach IAA Transportation 2024 w Hanowerze. Zaprezentowano tam między innymi kurtynową naczepę marki Kassböhrer, z silnikiem elektrycznym o mocy 286 KM, pozwalającym zmniejszyć zużycie paliwa w ciągniku o około 16 procent. Więcej informacji na ten temat: Targi pełne ciężarówek na prąd lub wodór – przyszłość transportu według IAA 2024

Europejska naczepa Kassböhrera: