Naczepa z niesprawnymi hamulcami w pierwszym dniu roboczym po przeglądzie

Stan techniczny naczep nadal bywa traktowany niczym sprawa drugorzędna. Stąd więc tak jednoznaczny widok, jak kompletnie zardzewiała tarcza hamulca tuż po pomyślnie zakończonym przeglądzie.

Omawiana naczepa miała tak bardzo zaniedbane hamulce, że zwrócił na to uwagę patrol „etolli”, czyli inspektorów zajmujący się głównie opłatami drogowymi. Pojazd ściągnięto z drogi właśnie w związku z kilkukrotnym brakiem opłaty, a gdy przyjrzano mu się bliżej, zauważono dwie niebezpieczne usterki. Jedna z tarcz środkowej osi była wyraźnie pęknięta, natomiast jedno z kół pierwszej osi zupełnie nie miało hamulca. Został on odłączony poprzez zaślepienie przewodów, a tarcza swobodnie sobie rdzewiała.

Pomimo powyższych problemów, naczepa posiadała świeże badanie techniczne, przeprowadzone w ostatnim dniu roboczym przed kontrolą. Diagnosta przybił pieczątkę w piątek, 29 kwietnia, natomiast kontroli dokonano w poniedziałek, 2 maja, na trasie S7 pod Olsztynkiem.

Polski przewoźnik może spodziewać się kary administracyjnej za korzystanie z pojazdu w niebezpiecznym stanie technicznym. Coś takiego kosztuje 2 tys. złotych. Z tego samego powodu odebrano dowód rejestracyjny i w trybie natychmiastowym zakazano dalszej jazdy. Na miejsce wezwano też policję, która wyjaśni sprawę z badaniem technicznym. Konkretnie zajmą się tym funkcjonariusze z pionu dochodzeniowo-śledczego Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie, prawdopodobnie pukając także do drzwi diagnosty. A do tego dojdzie kara za brak opłat w systemie e-TOLL, wynosząca po 1500 złotych za wykroczenie z każdej doby.

Oto komunikat GITD:

W poniedziałek (2 maja), na ekspresowej „siódemce” koło Olsztynka, funkcjonariusze GITD zatrzymali do kontroli zespół pojazdów należący do polskiego przewoźnika. Powodem podjęcia interwencji było kilkukrotne nieuiszczenie wymaganej opłaty (e-TOLL) za przejazd płatnymi odcinkami dróg krajowych.

W trakcie dalszej kontroli inspektorzy stwierdzili w naczepie usterki, które zagrażały bezpieczeństwu ruchu drogowego. Przy kole na drugiej osi była pęknięta tarcza hamulcowa. Z kolei przy kole na osi pierwszej naczepy tarcza hamulcowa była zardzewiała, a przewody układu pneumatycznego zostały odcięte i zaślepione. W takim przypadku koło to w ogóle nie hamowało. Jak się okazało, pojazd ten dwa dni wcześniej (29 kwietnia) przeszedł okresowe badania techniczne z pozytywnym wynikiem.

W związku podejrzeniem popełnienia przestępstwa, na miejsce kontroli drogowej wezwano Policję. Funkcjonariusze z pionu dochodzeniowo-śledczego Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie dokonali oględzin pojazdu i prowadzą czynności wyjaśniające w tej sprawie. Inspektorzy zatrzymali dowód rejestracyjny naczepy i zakazali jej dalszej jazdy. Wobec przewoźnika drogowego wszczęli postępowanie administracyjne. Z powodu kilkukrotnego nieuiszczenie opłaty za przejazd płatnymi odcinkami dróg krajowych grozi mu kara pieniężna.