Na niemieckiej drodze nr 236, krętej, wąskiej i prowadzącej przez lasy, doszło we wtorek do bardzo groźnej sytuacji. Załadowana drewnem przyczepa odczepiła się od ciężarówki, przez 250 metrów toczyła się ze wzniesienia, aż w końcu uderzyła w barierki i przewróciła na lewy bok. Co gorsza, w momencie zdarzenia z naprzeciwka nadjeżdżała inna ciężarówka. Drewno wypadło więc z zabudowy wprost pod jej koła.
Choć brzmi to wszystko jak scenariusz do tragicznych wydarzeń, nikt w tym wtorkowym wydarzeniu nie ucierpiał. Straty ograniczyły się więc do uszkodzenia przyczepy, ładunku, barierek oraz tego drugiego zestawu, wstępnie wynosząc około 40 tys. euro. Jednocześnie policja podała, że przyczyną zdarzenia było tutaj pęknięcie dyszla.
