Mrugnął światłami do nieoznakowanego radiowozu – chciał ostrzec przed policją

W komunikatach z polskich dróg pojawiła się nietypowa przestroga. Mowa w niej o mandacie za ostrzeganie innych użytkowników drogi przed stojącym patrolem policji. Zachowanie to zostało uznane za „korzystanie ze świateł drogowych w sposób niezgodny z przepisami”. Kierujący otrzymał 250 złotych mandatu i 3 punkty karne.

Cała historia wydarzyła się na drodze krajowej nr 21 w Trzebielinie, przy okazji akcji zwanej „kaskadowym pomiarem prędkości”. Gdy coś takiego ma miejsce, policjanci mierzą prędkość w kilku następujących po sobie miejscach. Dodatkowo po drodze krąży też nieoznakowany radiowóz. Dzięki temu chce się wyłapać kierowców, którzy przyspieszają po minięciu jednego, pierwszego patrolu.

20-letni kierowca Iveco Daily wpadł właśnie po spotkaniu z nieoznakowanym radiowozem. Mrugnął w jego kierunku by ostrzec przed zbliżającym się patrolem. Widząc to policjanci postanowili więc zawrócić, zatrzymać Iveco i wystawić wspomniany na wstępie mandat. Jak też sami tłumaczą, ostrzeganie przed patrolami może mieć poważne skutki. Nigdy bowiem nie wiemy, czy nie mrugamy akurat do osoby nietrzeźwej, poszukiwanej lub przewożącej na przykład skradzione przedmioty.

Nagranie z radiowozu: