„Patrz w lusterka, motocykle są wszędzie” – pewien kierowca Scanii serii dobitnie się o tym przekonał. W czasie przejazdu śląską trasą DTŚ, w okolicach Rudy Śląskiej, przy lewym narożniku jego kabiny niespodziewanie pojawił się motocyklista.
Kierujący jednośladem przecenił swoje możliwości na zakręcie. Zahaczył o ciężarówkę, jego maszyna się przewróciła, a on sam spadł na jezdnię. Na szczęście kierowca Scanii od razu to zauważył, zjeżdżając na pas awaryjny i wyhamowując swój zestaw. Gdyby nie ta reakcja, mogłoby dojść do prawdziwej tragedii.
Wszystko wydarzyło się wczoraj, krótko przed godziną 11. Zdarzenie uwieczniły dwie kamery monitoringu, a nagrania możecie zobaczyć poniżej: