Powyżej: prezentacja filmowa Forda z „mieszkalną” zabudową
Poprzednią część relacji z targów IAA Transportation 2024 w Hanowerze poświęciłem prezentowanym tam układom napędowym na prąd lub wodór. Bez żadnej przesady można bowiem powiedzieć, że to właśnie te dwa tematy zdominowały całą wystawę. Co natomiast z nowościami przeznaczonymi po prostu dla kierowców, mającymi uczynić życie w trasie bardziej komfortowym? Niestety, na ten temat mówiło się niewiele, gdyż producenci skupiali się na wyposażeniu w zakresu elektroniki, a jednocześnie nie zaprezentowano żadnej zupełnie nowej kabiny. Niemniej kilka ciekawostek udało mi się uwiecznić, więc przyjrzymy im się poniżej.
Zacznę od stoiska firmy Iveco, gdzie promowano najnowszą generację modelu S-Way. Pojazd ten miał swoją premierę już w ubiegłym roku, więc pierwsze egzemplarze wyjechały nawet na drogi, ale w Hanowerze pokazano też pewną nowość, nigdzie dotychczas niepromowaną. Mowa tutaj o akcesoriach z oficjalnego katalogu Iveco, przeznaczonych do montażu właśnie w nowym S-Wayu. Znalazły się w wśród nich elementy typowo tuningowe, na czele z orurowaniem oraz rozbudowanym podświetleniem grilla, ale pamiętano też o dodatkach poprawiających komfort w trasie, takich jak na przykład konsola ze zbiornikiem na wodę i dozownikiem mydła, wysuwana z „brudnego schowka” nad prawym nadkolem. Iveco postanowiło też dołączyć do producentów oferujących fabryczne schowki na tylnej ścianie oraz autoryzowany montaż kuchenki mikrofalowej, a w jednym z nowych schowków umieszczono przenośną lodówkę kompresorową marki Dometic, dla osób wożących szczególnie dużo żywności.
Dla kogo taki katalog akcesoriów wydaje się niewystarczający, ten może zajrzeć na stoisko marki Ford Trucks. Tam wystawiono Forda F-Maxa z zabudową typu Living Cab, opracowaną przez firmę Dietrich, niemieckiego dealera tej marki. Na prezentowaną konstrukcję składa się instalacja wodna z wysuwaną umywalką oraz kranem, szafka na kuchenkę mikrofalową, naprawdę spory stolik oraz dedykowane miejsce na ekspres do kawy. Ponadto w miejscu prawego fotela znajduje się wzdłużna leżanka, przeznaczona na moment krótkiego wypoczynku, a lodówka przeniesiona jest tuż przed deskę rozdzielczą, będąc przykrytym przez siedzisko. Miejsce do spania przewidziano tylko jedno i jest nim fabryczne łóżko górne, które można złożyć do pionu lub przewozić w pozycji częściowo pochylonej. Wszystko to stanowi rozwiązanie znane już od kilku lat i wielokrotnie przeze mnie opisywane, ale na IAA Transportation 2024 po raz pierwszy pokazano to naprawdę szerokiej publiczności. Sam też pierwszy raz widziałem to na żywo i przyznam, że pomysł jest bardzo ciekawy, ale wykonanie niekoniecznie mnie przekonało, wszak te drewniane meble zajmują w kabinie bardzo dużo cennego miejsca. O cenie całego systemu pisałem w ubiegłym roku, w tym artykule.
Trzecia ciekawostka to pojazd zaprezentowany na początku ubiegłego roku, ale dopiero w Hanowerze mający swoją pierwszą publiczną prezentację dla Europejczyków. Mowa bowiem o ciężarówce zza oceanu, w postaci najnowszej generacji amerykańskiego ciągnika siodłowego Volvo VNL. Konkretnie chodzi tu o odmianę VNL 860, z największą kabiną z całej oferty, która doskonale pokazuje jak komfortowe mogłyby być kabiny kierowców, gdyby europejskie przepisy nie były tak restrykcyjne, europejskie zakręty tak ciasne, a europejskie parkingi tak przepełnione. Sama tylko sypialnia ma tutaj 185 centymetrów długości, co pozwoliło zmieścić dwa łóżka o około metrowej szerokości, a do tego dwie pionowe zabudowy z miejscem na lodówkę, kuchenkę mikrofalową oraz naprawdę przepastne schowki. Co więcej, szwedzko-amerykańscy inżynierowie pomyśleli też o bardzo komfortowej salonce, tworzącej stolik oraz dwa miejsca do siedzenia, a jednocześnie niewymagającej od kierowcy spania na kilkuczęściowym materacu. Dokonano tego przez unoszoną konstrukcję dolnego łóżka, co z kolei można było wykonać dzięki tak dużej ilości wolnej przestrzeni. Od siebie też przyznam, że wnętrze nowej generacji VNL mile zaskoczyło mnie jakością wykonania, znacznie bardziej europejską niż u poprzednika.
Ostatni, czwarty już temat to pomysł na składany prysznic w kabinie. Rozwiązanie to ujrzałem stoisku ze „startupami”, czyli nowymi projektami poszukującymi inwestorów, a jego pomysłodawcą okazał się polski kierowca oraz przewoźnik. Prototypowy egzemplarz przygotował z myślą o kabinie DAF-a XF Super Space Cab poprzedniej generacji, łamiąc na zawiasach podstawę dolnego łóżka, dzieląc materac na dwie niesymetryczne części i wykorzystując fabryczny schowek umieszczony za fotelem pasażera. Właśnie tam wstawiono aluminiowy brodzik, z którego wyprowadzono wodoszczelną, szybkoschnącą zasłonę, podwieszaną na haczykach, przy suficie pojazdu. W ten sposób powstało coś w rodzaju miękkiej zasłony prysznicowej, podpiętej pod instalację z elektryczną pompką, grzałką, a także 10-litrowymi zbiornikami na wodę czystą i szarą. Wspomniana grzałka może korzystać z instalacji elektrycznej ciężarówki, podgrzewając całe 10 litrów w ciągu około 40 minut. W trosce o stan akumulatorów trzeba by jednak uruchomić ją przed zjechaniem na pauzę, by skorzystać z pracy silnika. Ewentualnie grzałkę można podłączyć do zewnętrznego źródła prądu, skracając czas pracy do około 15 minut. Gdyby ktoś był w Polsce zainteresowany tym rozwiązaniem, jego twórca chętnie odpowie na wszelkie pytania pod adresem [email protected].