Mercedes T2 z autopilotem z 1993 roku – zautomatyzowana ciężarówka sprzed 26 lat

Samochody ciężarowe z autopilotami to chyba najgłośniejsza transportowa nowość ostatnich lat. Wszelkie testy tych pojazdów wzbudzają ogromne zainteresowanie, a także po prostu obawy. Kilka tygodni temu pojawiła się wręcz historia pierwszego przewoźnika, który stracił swoje zlecenia na rzecz floty ciężarówek z autopilotami (zapraszam tutaj).

Tymczasem okazuje się, że pomysł wsadzania do ciężarówki autopilota znany jest już od długiego czasu. Uświadomiłem to sobie dzisiaj rano, szukając informacji do artykułu o sytuacji granicznej na Węgrzech. Otóż węgierski portal branżowy „Rolling Tons” przedstawił historię Mercedesa T2, który otrzymał autopilota już w 1993 roku.

Za przygotowanie tego autopilota odpowiadała powszechnie znana firma Bosch. Wzięła ona na warsztat lekką ciężarówkę i wyposażyła ją w cały zestaw systemów pozwalających na zautomatyzowaną jazdę. Trzeba zaś zaznaczyć, że w przypadku Mercedesa T2 lista takich modyfikacji musiała być naprawdę długa.

W przeciwieństwie do samochodów produkowanych obecnie, model T2 nie posiadał fabrycznie on ani nawigacji satelitarnej, ani elektronicznego wspomagania kierownicy, ani nawet tempomatu. Ciekawostką był też fakt, że Bosch musiał zamówić swoje auto z automatyczną skrzynią biegów. W końcu na początku lat 90-tych niemal wszystkie lekkie ciężarówki wstępowały w „manualu”.

Dopiero po doposażeniu pojazdu w powyższe elementy, można było myśleć o autopilocie. Układ ten został oparty na kamerach, które umieszczono za przednią szybą pojazdu. Odpowiadały one za obserwowanie pasów ruchu i działały zarówno za dnia, jak i w nocy. Do tego doszedł też rozbudowany komputer, który stale analizował układ drogi, dobierał kierunek jazdy oraz właściwą prędkość.

Choć trzeba też podkreślić, że nie był to autopilot tak rozbudowany jak te dzisiejsze. Eksperymentalny furgon Boscha nie potrafił bowiem reagować na obecność innych samochodów na drodze. Nie odczytywał także znaków drogowych i nie byłby w stanie rozpoznać pieszego. Za ewentualne hamowanie musiał więc odpowiadać człowiek, a sam autopilot był rozwiązaniem tylko na autostradę.

Mimo to Boschowi udało się zorganizować testy. W 1993 roku opisywany Mercedes wyjechał na zamkniętą drogę i zaprezentował działanie autopilota w praktyce. Odbyło się to w okolicach niemieckiego Hildersheim, gdzie auto między innymi rozpędziło się do 90 km/h, a także przejechało przez rondo bez dotykania kierownicy przez kierowcę. Pamiątką po tych próbach jest poniższy film: