Mercedes chce oprzeć dostawy do swoich fabryk na megaciężarówkach, czyli prośba o specjalne zezwolenie

mercedes_actros_gigaliner_megaciezarowka

Koncern Daimler, właściciel marki Mercedes-Benz, złożył oficjalną prośbę o przyznanie zezwolenia na wykorzystywanie 25-metrowych ciężarówek do transportu na własne potrzeby. Dłuższe pojazdy miałyby być wykorzystywane do wożenia podzespołów samochodowych między fabrykami koncernu, a także odbierania ich od poddostawców. Wszystkich tras miałoby być tutaj łącznie 17 i wiodłyby one przede wszystkim po południowo-zachodniej części kraju. Daimler wyliczył, że dystrybucja przy pomocy dłuższych zestawów pozwoliłaby zmniejszyć roczną liczbę przejazdów ciężarówek o 9,5 tys., co poszłoby w parze z 2700 tonami CO2.

Aby jednak zrealizowanie projektu było możliwe, niemiecki koncern musi otrzymać zezwolenie na użytkowanie megaciężarówek na terenie Badenii-Wirtembergii, gdzie leży Stuttgart. Jest to bowiem land, który odmówił udziału w testach 25-testowych pojazdów, choć mają one od kilku lat miejsce w innych częściach kraju. Czy tamtejsi politycy dadzą więc Daimlerowi wyjątkowe zezwolenie? Podobno jest na to spora szansa, choć ostateczną decyzję poznamy w przyszłym tygodniu.

Przypomnijmy, że od 2,5 roku po wybranych landach Niemiec mogą jeździć zestawy o długości 25,25 metra oraz DMC 40 ton (44 tony przy transporcie kombinowanym). Aktualnie pojazdy tego typu wykorzystuje łącznie 39 firm i jest to łącznie 85 zestawów.