Pod względem użytkowanych samochodów ciężarowych, Grecja bezsprzecznie jest wyjątkowo ciekawym krajem. Po pierwsze w Grecji bez problemu spotkamy cały czas pracujące konstrukcje pokroju MAN-a F8, czy Scanii serii 1 lub 2. Po drugie, Grecy kochają też nowe ciężarówki, które chętnie utrzymują w świetnym stanie wizualnym, a także nie szczędzą im dodatków. Jak owe „pierwsze” i „drugie” może iść w parze? Nie wiem, ale najwyraźniej jakoś to się sprawdza. Najlepiej pokazuje to genialne zdjęcie wykonane ostatnio przez Michała Sztangierskiego na parkingu w niemieckim Duisburgu – obok siebie zaparkowały dwie idealnie kontrastujące ze sobą ciężarówki na greckich rejestracjach, mianowicie całkiem świeże Volvo FH z lat 2006-2009 oraz Mercedes-Benz NG z lat 80-tych.
Co typowe dla Greków, oba pojazdy świetnie się prezentują, robiąc to jednak na dwa zupełnie różne sposoby. Podczas gdy FH cieszy oko ładnym lakierem, rzadko spotykanymi dyfuzorami na rogach kabiny, a także błyszczącymi felgami, to NG po prostu zachwyca klasycznym zestawieniem kolorów, zachowaniem oryginalnych detali i trzyosiową przyczepą na obrotnicy. Odnośnie NG trzeba jeszcze zaznaczyć, że to przecież naprawdę niecodzienna sprawa, że około 30-letnia ciężarówka wybiera się w trasę liczącą jakieś 2,5 tys. kilometrów, i to jeszcze przez objęte mytem Niemcy. Tym większe brawa dla jej właściciela! Swoją drogą bardzo ciekawe jaki przebieg ma zielony Mercedes, skoro opisywany TUTAJ popekaesowski egzemplarz z naszej polskiej „krajówki” miał już za sobą 4,4 miliona km.
Tak, wiem o czym myślicie, ja też chętnie przejechałbym się takim NG z Grecji do zachodnich Niemiec 😉
Dzięki Michał za zdjęcie!