Mercedes-Benz NG i Volvo FH D13 razem na międzynarodówce, czyli o greckim podejściu do ciężarówek

Pod względem użytkowanych samochodów ciężarowych, Grecja bezsprzecznie jest wyjątkowo ciekawym krajem. Po pierwsze w Grecji bez problemu spotkamy cały czas pracujące konstrukcje pokroju MAN-a F8, czy Scanii serii 1 lub 2. Po drugie, Grecy kochają też nowe ciężarówki, które chętnie utrzymują w świetnym stanie wizualnym, a także nie szczędzą im dodatków. Jak owe „pierwsze” i „drugie” może iść w parze? Nie wiem, ale najwyraźniej jakoś to się sprawdza. Najlepiej pokazuje to genialne zdjęcie wykonane ostatnio przez Michała Sztangierskiego na parkingu w niemieckim Duisburgu – obok siebie zaparkowały dwie idealnie kontrastujące ze sobą ciężarówki na greckich rejestracjach, mianowicie całkiem świeże Volvo FH z lat 2006-2009 oraz Mercedes-Benz NG z lat 80-tych.

grecy_autostrada_2014

Co typowe dla Greków, oba pojazdy świetnie się prezentują, robiąc to jednak na dwa zupełnie różne sposoby. Podczas gdy FH cieszy oko ładnym lakierem, rzadko spotykanymi dyfuzorami na rogach kabiny, a także błyszczącymi felgami, to NG po prostu zachwyca klasycznym zestawieniem kolorów, zachowaniem oryginalnych detali i trzyosiową przyczepą na obrotnicy. Odnośnie NG trzeba jeszcze zaznaczyć, że to przecież naprawdę niecodzienna sprawa, że około 30-letnia ciężarówka wybiera się w trasę liczącą jakieś 2,5 tys. kilometrów, i to jeszcze przez objęte mytem Niemcy. Tym większe brawa dla jej właściciela! Swoją drogą bardzo ciekawe jaki przebieg ma zielony Mercedes, skoro opisywany TUTAJ popekaesowski egzemplarz z naszej polskiej „krajówki” miał już za sobą 4,4 miliona km.

Tak, wiem o czym myślicie, ja też chętnie przejechałbym się takim NG z Grecji do zachodnich Niemiec 😉

Dzięki Michał za zdjęcie!