Choć szczególnie wiele się o tym nie mówi, 27 sierpnia obchodzimy w Polsce „Dzień TIR-a”. Co to oznacza w praktyce? Może to na przykład oznaczać, że przez jeden dzień samochody ciężarowe będą funkcjonowały w mediach nie tylko jako zło konieczne, lecz także od bardziej pozytywnej strony. Przykładem może być tutaj komunikat, który przygotowała renomowana Informacyjna Agencja Radiowa i który zostanie dzisiaj zapewne licznie powielony, tak samo w internecie, jak i naturalnie w radiu.
Co ciekawego znajdujemy w tym komunikacie? Przede wszystkim próbę zerwania ze stereotypem tirowców-morderców, jeden po drugim powodujących wypadki drogowe:
Z tej okazji mazowieccy policjanci postanowili sprawdzić, co wzajemnie o sobie myślą i jak oceniają swoje zachowanie na drodze kierowcy małych i dużych samochodów. Wynik sondy zaskakuje.
Ci, którzy na co dzień podróżują autami osobowymi, uważają , że w ostatnim czasie wiele się zmieniło. Na korzyść. Wystawiają wysoka notę jeżdżącym ciężarówkami za to, że są uważni, ostrożni i uprzejmi.
Statystyki
Zdaniem Jana Borowskiego z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu, opinie te znajdują potwierdzenie w policyjnych statystykach.
W ubiegłym roku na Mazowszu na prawie dwa tysiące wypadków, kierowcy TIR- ów spowodowali zaledwie 63, tj. niewiele ponad 3 procent. W sumie uczestniczyli w 171 zdarzeniach, ale zdecydowanie częściej byli ofiarami niż sprawcami.
Trzeba przyznać, że aż dziwnie się coś takiego czyta, jakby człowiek nagle był w innej rzeczywistości! Poza tym oczywiście życzę wszystkim Wam dużo szczęścia i satysfakcji z pracy!
