Białoruska firma MAZ podsumowała swoje wyniki finansowe z 2017 roku. Dane okazują się na tyle złe, że historia tej marki może się wkrótce zakończyć.
Przede wszystkim, MAZ już czwarty rok z rzędu odnotował finansową stratę. W 2017 roku wyniosła ona prawie 22 miliony dolarów amerykańskich, czyli około 75 milionów złotych. Stale rośnie też zadłużenie firmy, poprzez zawieranie kolejnych kredytów.
Skąd te straty? Głównym problemem jest beznadziejnie niska sprzedaż. Wiele krajów wycofało swoje zamówienia, a do tego MAZ przestał cieszyć się popularnością w Rosji. Dotychczas białoruski producent zajmował tam trzecie miejsce w rankingu sprzedaży, teraz jest to miejsce siódme.
Same za siebie mówią też inne statystyki. Cały rosyjski rynek samochodów ciężarowych wzrósł o niemal 50 procent, natomiast sprzedaż MAZ-ów wzrosła o jedynie 17,4 proc. Nic więc dziwnego, że udział w rynku tak bardzo poszybował w dół.
Jedynym pocieszeniem są świetne statystyki sprzedaży na Ukrainie. Białoruskie ciężarówki są tam liderem rynku, ciesząc się tylko rosnącym zainteresowaniem. Nadal może to jednak nie wystarczyć, by uratować MAZ-a przed upadkiem.