Masowy udział ciężarówek w rolniczych protestach – włączyli się przewoźnicy i wojsko

Ruch na wielu holenderskich drogach jest dzisiaj zupełnie sparaliżowany. Nie dość, że kontynuowane są protesty rolników, to do akcji wprowadzono też dużą ilość samochodów ciężarowych.

Pierwsza grupa ciężarówek to zestawy należące do przewoźników obsługujących branże rolniczą. Właściciele tych pojazdów obawiają się problemów swoich zleceniodawców i dlatego postanowili przyłączyć się do ich protestu. Stąd też takie widoki, jak pięć ciężarówek jadących obok siebie, pokazując w ten sposób cała autostradę.

W połączeniu z ciągnikami rolniczymi, które również masowo wyjechały na drogi, policja zmuszona jest blokować całe odcinki dróg. Szczególnie źle ma być na autostradzie A12, gdzie na wysokości Nootdorp odebrano jakąkolwiek możliwość przejazdu.

Tymczasem druga grupa zaangażowanych w sprawę ciężarówek nosi barwy moro. Są to wypożyczone od wojska, czteroosiowe Scanie, którymi obstawiono najważniejsze ulice w Hadze. W ten sposób władze postanowiły zapobiec wdarciu się rolników oraz ich pojazdów do ścisłego centrum miasta, pod rządowe budynki oraz w okolice zabytków.

Najświeższe na temat przebiegu blokad, wraz z zdjęciami z monitoringów, możecie śledzić na twitterowym profilu Rijkswaterstaat Verkeersinformatie. Wszystko jest co prawda w języku niderlandzkim, lecz łatwo wyłapać numery dróg oraz nazwy miejscowości. Tutaj znajdziecie też mapę przedstawiającą zakorkowane miejsca.

Czego natomiast dotyczą te protesty? Mówiąc w dużym skrócie, rolnicy obawiają się nowym norm dotyczących emisji azotu. Podobno normy te nie uwzględniają charakterystyki rolniczego użytku tej substancji.

Przykłady obu typów blokad – rolniczo-transportowej oraz rządowej: