Między Ukrainą a Polską ma się w najbliższym czasie rozwinąć masowy transport odpadów. W wyniku wypadku z czerwca ubiegłego roku, kiedy na lokalnym wysypisku wybuch pożar, osunęła się hałda i trzy osoby zginęły, Lwów nie ma bowiem swojego wysypiska. Jednocześnie inne ukraińskie miasta nie chcą przyjmować śmieci z Lwowa, a policja skutecznie blokuje transporty. I dlatego też odpady mają być wożone aż do Polski.
Lwów chce nawiązać przy tym współpracę ze swoimi miastami partnerskimi: Lublinem, Przemyślem, Rzeszowem, Krakowem, Łodzią oraz Wrocławiem. Władze tych miast wyraziły już podobno wstępną chęć współpracy, zamierzając przyjąć odpady oraz zająć się ich utylizacją.
