Powyżej: reportaż na temat opisywanej akcji kontrolnej (po niderlandzku).
Miniony poniedziałek były w wielu zachodnich krajach dniami wolnymi od pracy. W efekcie wielu kierowców ciężarówek miało więc przymusowy „długi weekend”, spędzając na zachodnich parkingach nie tylko sobotę i niedzielę, ale także właśnie poniedziałek. Belgowie postanowili zaś to odpowiednio wykorzystać, właśnie na poranek planując dużą akcję kontrolną.
Aż 56 policjantów oraz inspektorów pracy niespodziewanie pojawiło się na parkingach wokół portu Zeebrugge. Poszukiwano tam przede wszystkim osób, które odbywały pełny odpoczynek tygodniowy w kabinach, za co w Belgii od trzech lat przewiduje się kary. W ten sposób sprawdzono więc aż 120 ciężarówek, w przypadku 46 wykrywając nieprawidłowości i wystawiając grzywny na łącznie 113 tys. euro.
Przypomnijmy, że belgijska kara za odbywanie 45-godzinnego odpoczynku w kabinie to dokładnie 1800 euro. Wielu ze sprawdzonych wczoraj kierowców zapłaciło jednak znacznie więcej, z uwagi na inne wykroczenia dotyczące czasu pracy. Tym samym najwyższe wystawione kary sięgały nawet 5500 euro.
Poniżej możecie też zobaczyć nagranie wykonane przez jednego z uczestników opisywanych zdarzeń. Jak widać, kontrole nie zawsze przebiegały tak spokojnie, jak zaprezentował to belgijski reportaż telewizyjny. To nagranie pokazuje bowiem przepychanki między kierowcami a policją. Podobno były one związane z próbą aresztowania jednego z kierowców.