Zasłanianie nosa oraz ust przestaje być tylko polskim obowiązkiem. Na podobne kroki decydują się kolejne kraje, a wśród nich przede wszystkim Niemcy.
Od dzisiaj maski są obowiązkowe w aż piętnastu landach. To wszystkie poza landem Schleswig-Holstein, który dołączy do tych wymagań dopiero w środę. W poszczególnych częściach kraju wprowadzono też różne zasady, dotyczące między innymi miejsc, w których maski są wymagane, a także limitu wiekowego.
Najbardziej liberalnie do tematu poszedł Berlin, wymagając masek tylko w komunikacji publicznej. Szczególnie restrykcyjny jest natomiast land Nordrhein-Westfalen, gdzie usta i nos trzeba zasłaniać także w obiektach usługowych, takich jak stacje paliw. Poza tym, we wszystkich landach za wyjątkiem Berlina, maski są obowiązkowe w sklepach. Nie ma za to najmniejszych wymagań w zakresie noszenia maseczek w samochodach.
Ewentualne kary za chodzenie z odsłoniętą twarzą nie są jeszcze do końca znane. Mają być one wystawiane od maja i wyniosą od kilkudziesięciu do kilkuset euro. Zaleca się też, by nie liczyć na łatwą dostępność masek w niemieckich sklepach. Hurtownicy już bowiem ostrzegają, że obecne zapasy mogą wystarczyć zaledwie na kilka dni.
