Martwe osoby w naczepie to prawdopodobnie Chińczycy, kierowca pozostaje zatrzymany

Poprzednie teksty na ten temat: tutaj oraz tutaj

Stale przybywa nowych informacji w sprawie ciężarówki z 39 martwymi osobami w naczepie. Tym razem są to w pełni oficjalne doniesienia, podane przez brytyjską policję z hrabstwa Essex.

Wielu z Was zapewne najbardziej interesuje sytuacja kierowcy. Tutaj okazuje się więc, że 25-letni obywatel Irlandii Północnej pozostaje zatrzymany. Według policyjnego komunikatu z dzisiejszego południa, nadal podejrzewa się go o udział w morderstwie.

Policja opublikowała też dokładny harmonogram ruchu obu pojazdów – ciągnika siodłowego oraz naczepy. Ciągnik dotarł do Anglii już w niedzielę, 20 października. Przybył on z Irlandii, korzystając z promu między Dublinem a Hollyhead. Sama naczepa dotarła natomiast do Anglii w nocy z wtorku na środę (22/23 października), o godzinie 0.30. Przypłynęła ona promem z belgijskiego Zeebrugge, do portu w Purfleet pod Londynem.

25-letni kierowca odebrał naczepę z portu i około godziny 1.05 opuścił teren terminalu. Czy wiedział wówczas, że w pojeździe znajduje się 39 martwych osób? Tego niestety nie wiadomo. Policja podała tylko tyle, że ciągnik wraz z naczepą kontynuował jazdę do Waterglade Industrial Park w miejscowości Grays. Tam obecność ciał w naczepie wyszła na jaw, na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, a ratownicy wezwali także policję.

Kim były osoby przewożone w naczepie? Mowa tutaj o 31 mężczyznach, siedmiu kobietach oraz jednej nastolatce. Pierwsze próby ustalenia tożsamości wskazują na obywateli Chin. Niemniej badanie ciał nadal trwa, więc na ostateczne potwierdzenie trzeba jeszcze poczekać.

Jeśli faktycznie byli to Chińczycy, sprawa nabierze nowego światła. Będzie to bowiem zupełnie inny temat, niż powszechny przemyt mieszkańców Bliskiego Wschodu. Ponadto wszystko może zostać powiązane z wydarzeniami z 2000 roku. Wówczas w Wielkiej Brytanii znaleziono 58 martwych Chińczyków, zamkniętych w naczepie ciężarówki w porcie w Dover.

W 2000 roku okazało się, że ciężarówką kierował obywatel Holandii. Podobnie jak ma to miejsce teraz, został on zatrzymany i podejrzewano go o świadomy udział w przemycie. Rok później zapadł wyrok, w ramach którego Holender został uznany za czynnego członka grupy przemytników osób. Skazano go przy tym na 14 lat więzienia.

Widok na miejsce znalezienia imigrantów: