Mandat i zakaz prowadzenia za fotografowanie wypadku – wczoraj na A1 przyłapano 50 kierowców

Powyżej: zdjęcia wykonane przez policjantów z Dortmundu

Gdy na niemieckiej autostradzie A1 doszło wczoraj do wypadku, wielu kierowców chciało sfotografować wraki telefonem. W odpowiedzi na to, policja też sięgnęła po aparat, robiąc tym kierowcom zdjęcia i szykując dla nich poważne następstwa.

Łącznie 50 osób może spodziewać się 150 euro kary, miesięcznego zakazu prowadzenia pojazdów oraz jednego niemieckiego punktu karnego. Wszystko w związku z korzystaniem z telefonu za kierownicą, a także naruszeniem prywatności ofiar wypadku.

Niemcy podkreślają, że kary za tego typu zachowania muszą być bezwzględne. Rozpraszanie swojej uwagi aparatem może bowiem prowadzić do tak samo tragicznych następstw, jak te uwieczniane na zdjęciach.

To wczorajsze zdarzenie było oczywiście najechaniem na tył. Wydarzyło się ono w miejscowości Unna, wczoraj przed południem. 56-letni kierowca niemieckiej ciężarówki nie zauważył tam korka, który stworzył się na prawym pasie. Jego zestaw najechał na tył poprzedzającego MAN-a TGL z przyczepą, wgniatając go w tył kolejnej ciężarówki.

Kabina MAN-a oderwała się od podwozia i wpadła do środka jego własnej zabudowy. 32-letni Polak przeżył wypadek, lecz został bardzo poważnie ranny. Ciężkie obrażenia odniósł też sprawca, kierujący Mercedesem Actrosem. Obaj panowie zostali przetransportowali do szpitala za pośrednictwem lotniczego pogotowia ratunkowego.

Ponadto lekko ranny został 54-letni kierowca belgijskiego zestawu, uderzony w tył przez MAN-a i wepchnięty na jeszcze jeden pojazd. Łączne straty finansowe oszacowano na 170 tys. euro, a korek na A1 w kierunku Bremen liczył około 20 kilometrów.

Nagranie z miejsca zdarzenia: