MAN z nowym silnikiem D30 i układem Power Lion – zbliżenie do Scanii i Internationala

Wraz z końcem bieżącego roku, ciężkie samochody ciężarowe marki MAN zaczną otrzymywać nową generację silników. Mowa o jednostce oznaczonej symbolem D30, bardzo blisko powiązanej z innymi markami Grupy Traton, czyli ciężarowej części koncernu Volkswagen.

Silnik typu D30 zaoferuje moc do 560 KM i rozwinie maksymalnie 2800 Nm momentu obrotowego, dostępnego już przy 900 obr/min. Wszystkie informacje na jego temat nie są jeszcze znane, ale producent zdradził już takie szczegóły konstrukcyjne, jak między innymi wysokociśnieniowy układ wtryskowy typu XPI, opcjonalny hamulec dekompresyjny zwany CRB, a także podwójny wtrysk AdBlue, który pozwolił wyeliminować system EGR. Do tego dojdzie 14-biegowa skrzynia zautomatyzowana z nadbiegiem, nawet ośmioma biegami wstecznymi oraz retarderem osiągającym maksymalny moment hamowania 4700 Nm. Wszystko ma zwieńczyć nowa oferta mostów napędowych, a całość stworzy zintegrowany układ napędowy, nazwany przez MAN-a „Power Lion”.

Wydaje Wam się, że wszystkie te parametry brzmią znajomo? I bardzo słusznie, gdyż wszystkie wymienione powyżej elementy znajdziemy także w Scaniach z układem napędowym typu Super, a nawet w amerykańskich ciężarówkach marki International z układem typu S13. Wygląda więc na to, że po latach przygotowań Volkswagen dał zielone światło do zunifikowania najważniejszych podzespołów napędowych w trzech wymienionych markach.

Układ typu Power Lion będzie miał oficjalną premierę na targach IAA Transportation 2024 w Hanowerze. Będzie on stanowił napęd modeli TGX oraz TGS w wersjach na rok 2025, choć przyjmowanie zamówień wystartuje jeszcze w tym roku, w okolicach października. Nowe silniki skrzynie oraz mosty pójdą też w parze z nową ofertą hamulców tarczowych, nowymi wariantami zbiorników paliwa, a także z poprawioną aerodynamiką. Ta ostatnia ma obejmować fartuchy na spojlerach międzyosiowych, a także specjalne obudowy pod podwoziem, zmniejszające zawirowania powietrza. Poza tym nowe MAN-y mają być lepiej wyciszone, dzięki dodatkowemu specjalnemu filtrowi nałożonemu na przednią szybę, a także odizolowaniu silnika w dźwiękochłonnej obudowie.

Na koniec podkreślę, że wspomniana unifikacja w ramach koncernu Volkswagen obejmuje jak na razie najpopularniejsze jednostki, przeznaczone głównie do transportu dalekobieżnego. Dlatego D30 zastąpi w większości zastosowań silniki typu D26 (12,4 litra) oraz D15 (9 litrów). Za to największy manowski motor typu D38 (15,2 litra), stosowany na przykład w zadaniach ponadnormatywnych, jak na razie nigdzie się nie wybiera. Tak samo jak w Scaniach pozostawiono jednostki typu V8, a w Internationalach 15-litrowe Cumminsy.