W podwarszawskim Pałacu Rozalin dokonano wczoraj przekazania wyjątkowej wywrotki. Okazał się to MAN TGS 41.480 8×8 Individual Lion S, poddany fabrycznemu tuningowi, wyposażony lepiej niż niejedna ciężarówka dalekobieżna, a do tego nadal mający na pokładzie drążek do manualnej zmiany biegów.
Prezentowany pojazd jest pierwszy egzemplarzem modelu TGS, który dotarł do Polski w wersji Individual Lion S. To właśnie ona odpowiada tutaj za fabryczny tuning, przejawiający się w lakierze „Czarna Perła”, malowaniu felg, zbiorników i katalizatora, dachowej belce z czterema reflektorami Hella, skórzanych fotelach z ozdobnym haftowaniem, czerwonych wstawkach na desce rozdzielczej, a także imitacjach włókna węglowego. Wszystko to może przywodzić na myśl dalekobieżnego MAN-a TGX Individual Lion S, ale w tym przypadku zostało połączone z terenową konfiguracją, czyniąc sprawę jeszcze bardziej wyjątkową.
Na wspomnianą konfigurację złożył się 12,4-litrowy silnik D26 o mocy 480 KM, podwozie w układzie 8×8, a także manualna skrzynia biegów marki ZF, oferująca 16 przełożeń. Jest też oczywiście stalowy zderzak, terenowe ogumienie, zwiększony prześwit i zawieszenie na resorach. Mowa więc o budowlanej klasyce, ale do tego dobrano także elektroniczne dodatki. Wśród tych ostatnich można wymienić pełen pakiet kamer zastępujących lusterka, pełne oświetlenie LED, a także pulpit oparty na dwóch 12-calowych ekranach.
Tak bogato wyposażona wywrotka została zamówiona przez Przedsiębiorstwo Robót Drogowo-Budowlanych Jakub Wawrzyniak, mające swoją siedzibę w Tuliszkowie nieopodal Konina. Firma ta specjalizuje się przede wszystkim w wykonawstwie sieci kanalizacyjnych oraz wodociągowych, więc czarno-czerwony MAN będzie spotykany głównie przy takich zleceniach.
Wnętrze modelu TGS Individual Lion S (przykładowe zdjęcie):