MAN TGE najechał na tył Harleya-Davidsona – efekt uderzenia może zaskakiwać

Na powyższym zdjęciu możecie zobaczyć rzadki okaz amerykańsko-niemieckiego trójkołowca marki MAN-Davidson. A już tak zupełnie na serio, bo sprawa tak naprawdę nie jest śmieszna, ten zupełnie zaskakujący widok jest efektem najechania na tył. Doszło do niego w małej, niemieckiej miejscowości Südbrookmerland.

Motocykl marki Harley-Davidson musiał zahamować, gdyż przymierzał się do skrętu w lewo. Niestety, kierowca MAN-a TGE nie zdążył na to zareagować i uderzył w motocykl samym środkiem swojego pojazdu. Siła uderzenia była tak duża, że Harley dosłownie wbił się w MAN-a, a tylne koło schowało się w zderzaku.

Pomimo tak dużej różnicy masy i rozmiarów, nikt nie został tutaj poważnie poszkodowany. 23-letni motocyklista doznał tylko niegroźnych obrażeń, a 22-letniemu kierowcy MAN-a nic się nie stało. Za to straty finansowe mogą być niemałe. Policja wstępnie mówi o 10 tys. euro, choć taka kwota wydaje się stanowczo zbyt mała. Ponad 10 tys. euro może być tutaj wart sam Harley, prawdopodobnie będący kultowym modelem Softail Springer.