MAN skradziony w Rosji i wwożony do Polski – miał polskie rejestracje i wpadł w Kuźnicy

W dzisiejszym komunikacie straży granicznej można znaleźć szereg zaskakujących informacji. Są to doniesienia dotyczące skradzionej ciężarówki, zatrzymanej na polsko-białoruskim przejściu w Kuźnicy.

Większość osób spodziewałaby się historii o ciężarówce skradzionej na Zachodzie i wywożonej poza Unię Europejską. Tymczasem piątkowa sytuacja była zupełnie odwrotna. Obywatel Uzbekistanu wjeżdżał kradzionym MAN-em TGX z Białorusi do Polski. Co też bardzo nietypowe, pojazd został zgłoszony jako skradziony na terenie Rosji, a jednocześnie miał na sobie polskie tablice rejestracyjne.

Oto komunikat Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej:

Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Kuźnicy odzyskali skradziony ciągnik siodłowy. Wart 70 tys. zł pojazd figurował bazach jako utracony w Rosji.

W miniony piątek, na terenie drogowego przejścia granicznego w Kuźnicy, do odprawy zgłosił się wjeżdżający do Polski obywatel Uzbekistanu. Cudzoziemiec podróżował samochodem ciężarowym. Podczas kontroli okazało się, że wart 70 tys. zł pojazd figurował w bazie Interpolu jako utracony w Rosji. Ciągnik został przekazany Policji.