MAN pokazał 9-litrowy silnik o mocy do 440 KM – jednostka typu D15 trafi najpierw do autobusów

Zgodnie z planem koncernu Volkswagen (opisywanym tutaj), firma MAN prowadzi prace nad silnikami o niedużej pojemności skokowej. Najnowszym dziełem jest przy tym jednostka o oznaczeniu D15, mająca zaledwie 9 litrów pojemności, a przy tym sześć cylindrów.

Nowy silnik ma zastąpić 10,5-litrowy motor typu D20. Takie są przynajmniej plany w przypadku zastosowań autobusowych. MAN obiecuje przy tym, że D15 będzie lżejsze od D20 i bardziej wydajne, łącząc niższe zużycie paliwa z porównywalną dynamiką. Ma być to możliwe między innymi dzięki bardzo wysokiej kompresji oraz optymalizacji pracy turbosprężarki.

Co jednak ważne, jak na razie nowy silnik zaprezentowano tylko w wydaniu dla autobusów miejskich oraz maszyn rolniczych. Nie wykluczone jednak, że wraz z premierą zmodernizowanych ciężarówek tej marki, przewidywaną na drugą połowę 2018 roku, również i w ich ofercie znajdziemy nowe D15.

A jeśli tak się stanie, co ciekawego 9-litrowy silnik będzie mógł zaoferować przewoźnikom? Moc maksymalna będzie wynosiła od 280 do 440 KM, a do tego dojdzie maksymalny moment obrotowy od 1200 do 1970 Nm. Istotny jest też wtrysk typu Common Rail, turbina o zmiennej geometrii oraz brak układu recyrkulacji spalin (EGR).

Oczywiście, jak przystało na silnik o niewielkiej pojemności skokowej, maksymalny moment obrotowy będzie pojawiał się stosunkowo późno. W przypadku najmocniejszego, 440-konnego wariantu, wspomniane 1970 Nm będziemy mieli między 1150 a 1300 obr./min. Dla porównania, 12,4-litrowy silnik D26 osiąga maksymalny moment już około 950 obr./min.

Na zdjęciu: MAN-y TGS z firmy Alblas, opisywane tutaj