MAN L2000 wbił się w naczepę, a jego kierowca o własnych siłach, bez żadnych urazów, wysiadł z kabiny

I znowu ktoś najechał komuś na tył. Tym razem był to MAN L2000, który wbił się w Ostrzeszowie, na trasie numer 11, w poprzedzającą go naczepę. Naczepa ta wbiła się w szoferkę tak mocno, że sięgnęła aż do części sypialnej, tworząc naprawdę makabryczny widok. Co jednak najważniejsze, część kabiny niemalże uniknęła zniszczenia i był to dokładnie ten niewielki fragment, w którym znajdował się kierowca. Dzięki temu mężczyzna nie tylko przeżył, ale także opuścił pojazd o własnych siłach i nie był przy tym w ogóle ranny.

Zdjęcia obrazujące to ogromne szczęście w nieszczęściu znajdziecie po kliknięciu poniżej: