Małżeństwo jeździło ciężarówką, choć ona dysponowała tylko podrobionym dokumentem

Ciężarówką z powyższego zdjęcia, należącą do polskiego przewoźnika kierowało małżeństwo Ukraińców. Oboje mieli mieć prawo jazdy kategorii C+E, choć tylko w jego przypadku okazał się to dokument prawdziwy. Ona okazała za to dokument podrobiony, którego nie znaleziono w systemie informatycznym.

Teraz kobieta odpowie za posługiwanie się fałszywym dokumentem jako prawdziwym. Skierowano ją też na obowiązkową kwarantannę. Brak uprawnień zdegradował ją bowiem z międzynarodowego kierowcy do miana zwykłej pasażerki, podlegającej wszystkim zasadom przy przekraczaniu granic.

Swoją drogą, bardzo jestem ciekawy jak praca tej pary wyglądała w praktyce. Czy na przykład ona jeździła tylko do przodu, a on zajmował się trudniejszymi manewrami? A może mąż okazał się niezłym nauczycielem i z czasem żona zaczęła sobie radzić całkowicie samodzielnie?

Oto komunikat GITD:

Podrobionym, ukraińskim prawem jazdy posługiwała się kobieta będąca członkiem dwuosobowej załogi ciężarówki wykonującej międzynarodowy przewóz ładunku. Okazany dokument wzbudził podejrzenia inspektorów zachodniopomorskiej Inspekcji Transportu Drogowego, którzy wspierali inne służby koło przejścia granicznego w Kołbaskowie. Kobietę przekazano do dalszych czynności Straży Granicznej.

Zestaw należący do polskiego przewoźnika został zatrzymany do kontroli przez inspektorów ITD w sobotę (18 kwietnia). Międzynarodowy przewóz towarów wykonywała dwuosobowa załoga kierowców – małżeństwo obywateli Ukrainy. Kobieta okazała prawo jazdy, którego wiarygodność wzbudziła wątpliwości inspektorów.

W związku z podejrzeniem podrobienia dokumentu poproszono o interwencję funkcjonariuszy Straży Granicznej. Potwierdzili w systemie teleinformatycznym, że okazane prawo jazdy zostało podrobione. Dalsze czynności z zatrzymaną kierującą przejęła Straż Graniczna. Kobieta oprócz konsekwencji prawnych otrzymała również skierowanie na obowiązkową kwarantannę w związku z obowiązującym stanem epidemii.