Omawiane ogłoszenie znajdziecie tutaj.
Mieć we flocie elektryczny samochód dostawczy i móc chwalić się nim przed klientami – dla wielu firm to dzisiaj doskonały sposób na reklamę. W internecie pojawiło się zaś ogłoszenie, które pozwoli zrealizować ten plan za wyjątkowo przystępną cenę.
Jest to Fiat Panda Van z 2010 roku, oferujący do 160 kilometrów zasięgu i wyceniony na niecałe 20 tys. złotych netto. W porównaniu z cenami nowych samochodów na prąd, można określić to wyjątkową okazją. Dla przykładu, porównywalny wielkością Volkswagen e-up! kosztuje grubo ponad 100 tys. złotych, legitymując się dokładnie takim samym zasięgiem.
Jak przystało na wersję Van, opisywany samochód posiada homologację ciężarową oraz zaledwie dwa miejsca. Do użytku firmowego będzie więc jak znalazł. Trzeba się też pogodzić z niewielkim prędkościami, jako że moc silnika elektrycznego to podobno… 10 KM. Największą ciekawostką jest natomiast fakt, że auto posiada manualną skrzynię biegów. Jak na samochód elektryczny, jest to prawdziwy ewenement.
Skąd opisywana Panda wzięła się na rynku? Pełną historię tego pojazdu przedstawił „Autoblog”, w artykule dostępnym tutaj. W dużym skrócie można zaś powiedzieć, że Panda została przebudowana na prąd w Polsce, na zamówienie firmy Energa. Przedsiębiorstwo to odebrało łącznie dziewięć zelektryfikowanych Fiatów, chcąc wykorzystywać je na potrzeby własne. Z jakiegoś jednak powodu opisywany egzemplarz trafił już na sprzedaż, a i wiele się w przeszłości nie najeździł. Jego przebieg wynosi bowiem 10 tys. kilometrów.
Tak elektryczne Pandy wyglądały w momencie przekazania: