Ma świetny lakier, 1,9 mln km przebiegu, 620 KM mocy, łóżko z DAF-a i wydech z piekła rodem

Gdy zobaczyłem tę ciężarówkę na Truck-Spotters.eu (zdjęcie powyżej), od razu pomyślałem, że trzeba by ją opisać. Samochód zwrócił moją uwagę malowaniem i oświetleniem, wyróżniającym się na tle obecnie obowiązującej mody. Gdy natomiast poznałem tę ciężarówkę nieco bliżej, okazał się to pojazd obfitujący w ciekawostki.

Omawiany ciągnik należy do Marcina Guzika z Człuchowa, prowadzącego niewielką firmę transportową. W Scanii osobiście zasiada on za kierownicą, przewożąc po kraju kontenery, a ponadto zatrudnia też jednego kierowce, który jeździ DAF-em XF105. Sama Scania jeszcze niedawno była ciągnikiem w typowo niderlandzkim stylu, z biało-czerwonym nadwoziem. Teraz jednak przechodzi pełną metamorfozę, otrzymując szaro-czarny lakier z białymi dodatkami.

Fabrycznie jest to Scania 164L 480 Topline, wyprodukowana w 2001 roku. Jej przebieg to 1,9 miliona kilometrów, więc śmiało można już tutaj mówić o weteranie transportu. Niemniej ciężarówka nadal ciężko na siebie pracuje, jeździ zupełnie bezawaryjnie, a emeryturze raczej nie ma mowy. Wiele młodszych pojazdów może pozazdrościć osiągów, jako że 16-litrowe V8 zostało poddane kuracji wzmacniającej. Z obecnym oprogramowaniem samochód ma rozwijać aż 620 KM, a do tego dochodzi manualna skrzynia biegów.

19-letni ciągnik jest nie tylko szybki, ale też bardzo, bardzo głośny. Tutaj tajemnica skrywa się w „greckim wydechu”, a więc 16-metrowym labiryncie rur, który został umieszczony pod podwoziem. Do jego budowy wykorzystano 14 kolanek, w tym każde skręcające o 90 stopni. Łatwo więc sobie wyobrazić, jak rozbudowany jest to układ. Efekt jest zaś taki, że ciężarówka ma bardzo donośny i dudniący dźwięk, poziom głośności przypomina helikopter, a jednocześnie z wydechu potrafią wydobywać się strzały, niczym w autach sportowych.

Nagranie z dźwiękiem wydechu:

Czytając o tym wydechu, wielu z Was zapewne pomyślało „a gdzie tu praktyczność?!”. No cóż w kwestii dźwięku raczej jej nie znajdziecie, ale za to na praktyczności zyskało wnętrze. Usunięto tam wadę, na którą zwracało uwagę wielu użytkowników serii 4. Niekomfortowe i wąskie łóżko dolne zostało zastąpione zupełnie nowym stelażem i słynącym z wygody materacem z DAF-a XF105. Sam stelaż musiał zostać zbudowany od podstaw, a dzięki temu wygodny wypoczynek nie wymaga już wspinania się na górne łóżko.

W kabinie pojawiło się także bardzo rozbudowane nagłośnienie wysokiej klasy, nowe obicia oraz plastiki pomalowane na brązowy lub biały kolor. Co też typowe dla zmodyfikowanych Scanii, standardowa kierownica została zastąpiona klasyczną, czteroramienną kierownicą z bakelitu, przywodzącą na myśl lata 60-te. Inaczej jednak niż zwykle, nie jest to kierownica całkowicie biała. Jej środek zostało polakierowany, a obręcz obszyto skórą. Dzięki temu „oldschoolowy” charakter połączył się więc z nieco lepszym komfortem prowadzenia. Za to schowki na tylnej ścianie oraz skórzane fotele to już scaniowskie oryginały. Występowały one w bardziej bogatych wersjach tego modelu.

Znakomitą większość prac Marcin wykonał we własnym zakresie. Sam polakierował kabinę, sam wykonał układ wydechowy i sam przeprowadził wiele mniejszych modyfikacji, wkładając w to mnóstwo serca i pracy. Choć pewne rzeczy przeprowadziły też wyspecjalizowane warsztaty – obszyciem wnętrza i przeróbką łóżka zajął się warsztat Adamos Interior, a nagłośnienie marki Vibe zamontowała firma Autofan Szczecin. Wszystkie prace zostały też poprzedzone wykonaniem modelu w… popularnej grze Euro Truck Simulator 2. Marcin zebrał w tym celu swoje pomysły, a następnie kolega Jerzy Sołtysik przeniósł je na wirtualny pojazd. Dzięki temu docelowy efekt dało się sprawdzić jeszcze przed zmianami „na żywo”.

Opisywana ciężarówka nie jest też w stu procentach gotowa. W drodze jest jeszcze kilka zmian i dodatków, których przygotowanie zajmie około 3-4 miesięcy. Z Norwegii dopiero co dotarła przednia osłona renomowanej marki Trux, a na boku pojawią się wkrótce duże,  biało-czarne symbole V8, w formie hołdu dla 50-lecia tych silników Scanii. Sam silnik też zresztą przejdzie zmiany, mając otrzymać tak zwaną hybrydową turbosprężarkę. Będzie to standardowa turbina ze specjalnie zmodyfikowanym wirnikiem, budząca się natychmiast po dotknięciu pedału gazu. 2-milionowa 20-latka będzie więc jeszcze mocniejsza!