Przewoźnik podrabiał zezwolenia na transport ponadnormatywny i jeździł tak do Niemiec

W ciągu zaledwie jednego miesiąca, łotewski przewoźnik dwukrotnie wpadł z fałszywymi zezwoleniami na transport ponadnormatywny. Oba przypadki wyszły na jaw w Niemczech, w czasie rutynowych kontroli.

Na powyższym zdjęciu widzicie drugi z zatrzymanych transportów. Został on skontrolowany w minioną środę, na autostradzie A5 nieopodal Frankfurtu. Wymagał natomiast zezwolenia, bo całkowita wysokość zestawu sięgała 4 metrów i 30 centymetrów.

Kierowca okazał przy kontroli dokument, które zezwalał na przekroczenie normatywnej wysokości. Jak jednak stwierdzili funkcjonariusze, pismo zostało podrobione, a firma najprawdopodobniej dokonała tego we własnym zakresie.

W czasie kontroli policjanci zdali też sobie sprawę, że to nie jest pierwsza sytuacja tego typu. Dwa tygodnie wcześniej, w tym samym landzie zatrzymano inny zestaw z tej samej firmy. Również przewoził on ładunek ponadnormatywny, a zezwolenie – tak samo jak w środę – okazało się podrobione. To tylko więc potwierdziło, że łotewski przewoźnik świadomie dokonuje oszustw.

Ile natomiast wyniosły przy tym kary? W środę Niemcy nałożyli grzywny w wysokości 3,3 tys. euro. Była to łączna kwotę za jazdę bez wymaganego zezwolenia oraz za niewłaściwy stan dwóch opon w ciągniku siodłowym. I trzeba przyznać, że to naprawdę niewiele.

Znacznie bardziej uciążliwą konsekwencją mogło być wstrzymanie transportu. Policja nakazała bowiem postój do momentu zdobycia prawdziwego zezwolenia oraz wymiany obu wspomnianych opon.