Los kierowcy, który wjechał w grillujący tłum: dłuższy areszt oraz zakaz komunikacji

W nawiązaniu do wczorajszego tekstu:

Ciężarówka wpadła do ogródka z grillem – śmierć 6 osób i wyjaśnienia kierowcy

W sobotni wieczór, w holenderskiej miejscowości Nieuw-Beijerland pod Rotterdamem, doszło do wyjątkowej tragedii. Ciągnik siodłowy z naczepą wypadł z drogi, stoczył się ze skarpy i wpadł do ogródka, gdzie kilkadziesiąt osób uczestniczyło w osiedlowym grillowaniu. Sześć ofiar poniosło przy tym śmierć na miejscu, a kolejne siedem z obrażeniami trafiło do szpitala.

Właśnie pojawiły się nowe informacje o sytuacji kierowcy. 46-letni Hiszpan, któremu wypadek przydarzył się w międzynarodowej trasie, od soboty pozostaje w zamknięciu i miał dzisiaj wstępne przesłuchanie z udziałem sądu oraz prokuratury. Zapadła przy tym decyzja o przedłużeniu aresztu co najmniej o kolejne dwa tygodnie, w ramach środka zabezpieczającego. O coś takiego wnioskowała prokuratura, a sąd wydał na to zgodę.

Co też ważne, pobyt w areszcie odbywa się przy ograniczonych prawach do komunikacji. W praktyce oznacza to zakaz udzielania jakichkolwiek wypowiedzi w sprawie procesu, zarówno przez kierowcę, jak i przez jego prawnika. Oskarżony i adwokat mogą poruszać ten temat wyłącznie między sobą, a zastrzeżenie to wprowadzono z uwagi na dobro dochodzenia.

Nagrania z miejsca zdarzenia:

W tym samym o prawdopodobnej przyczynie wypadku nie pojawiły się absolutnie żadne informacje. Wiadomo tylko tyle, co udało się ustalić tuż po zdarzeniu – że 45-letni Hiszpan był doświadczonym kierowcą, a jego wstępne badanie nie wykazało ani alkoholu, ani też narkotyków. Przed ograniczeniem komunikacji kierowca próbował tłumaczyć, że drogę zajechało mu auto dostawcze, choć scenariusz ten nie do końca został potwierdzony przez policję. Za to policjanci wyraźnie wskazali, że tuż przed wypadkiem ciężarówka dokonała pełnego zatrzymania na skrzyżowaniu, ruszając z miejsca i wtedy też wpadając do ogrodu.

Jeśli chodzi o los poszkodowanych, to sześciu rannych opuściło już szpitale. Sytuacja siódmej osoby nadal jest niestety bardzo ciężka i prawdopodobnie czeka ją jeszcze długa hospitalizacja. Podano też, że zmarli to trzy kobiety, w wieku od 28 do 75 lat, a także trzech mężczyzn, w wieku od 41 do 62 lat. Aż czworo z nich to mieszkańcy Nieuw-Beijerland. Niestety, a jedna z kobiet była w momencie wypadku w ósmym miesiącu ciąży.