Logo Girteka znowu w mediach – Actros utknął w hiszpańskim lesie, a FH-acz oblał 3 kontrole w 29 dni

Słynny facebookowy fanpage Vlantana Girteka Norway, który skupia się na wyczynach dwóch firm transportowych ze wschodniego wybrzeża Morza Bałtyckiego, opublikował wczoraj artykuł z hiszpańskiej gazety. Opowiada on o historii, którą streszczono następującymi, jakże wymownymi słowami „Girteka nie potrzebuje śniegu, żeby…”, żeby wiecie co zrobić 😉

Tymczasem na naszym podwórku jedna kontrola idealnie oddała charakter działalności słynnej firmy transportowej ze Wschodu. W ciągu 29 dni ten sam zestaw został przyłapany na „niewłaściwym” wypełnieniu zezwolenia, złym stanie technicznym naczepy oraz łamaniu przepisów o czasie pracy. Te ostatnie kosztowały kierowcę 3200 złotych, natomiast samo przedsiębiorstwo zapłaci niemal 2 razy tyle. Poniżej wklejam komunikat WITD Lublin, a także fotografie opublikowane przez lubelskich „krokodyli”.

girteka_witd_lublin

W dniu 10.11.2015 r. inspektorzy z Oddziału Wydziału Inspekcji w Międzyrzecu Podlaskim o godz. 12:20 podczas pełnienia czynności kontrolnych na dk nr 2 na punkcie kontroli w miejscowości Woroniec zatrzymali do kontroli pojazd członowy – ciągnik samochodowy z naczepą ciężarową przewoźnika z Federacji Rosyjskiej wykonujący przewóz drogowy ładunku z Republiki Federalnej Niemiec Do Rosji. Kierującym pojazdem okazał się obywatel Białorusi, który podczas ostatnich 29 dni podlegających kontroli według obowiązujących przepisów został zatrzymany do kontroli przez służby kontrolne po raz trzeci z rzędu. Powyższe ustalono podczas pobierania dokumentów od kierowcy podczas kontroli. Okazało się że kierowca został skontrolowany przez organ kontrolny w Republice Litwy gdzie została nałożona wobec niego kara za nieprawidłowe wypełnienie zezwolenia w transporcie międzynarodowym, następnie został poddany kontroli na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej przez inspektorów z jednostki zajmującej się elektronicznym poborem opłat, gdzie podczas kontroli przepisów prawa o ruchu drogowym został zatrzymany za pokwitowaniem dowód rejestracyjny naczepy ciężarowej w związku z nieprawidłowościami w stanie technicznym z wydanym pokwitowaniem ważnym do dnia 11.11.2015 r. Trzecia kontrola okazała się dla kierowcy najbardziej dotkliwa, ponieważ podczas analizy zapisów danych cyfrowych pobranych z karty kierowcy i urządzenia rejestrującego – tachografu stwierdzono szereg naruszeń z czasu pracy kierowcy. Łączna kara za wykryte naruszenia z czasu pracy wobec przedsiębiorstwa została wyliczona w kwocie 5350 zł, natomiast wobec kierowcy w kwocie 3200 zł. W związku z tym że kierowca nie posiadał wystarczających środków płatniczych na uiszczenie ww. kwot kary wobec przedsiębiorstwa i siebie samego, pojazd członowy został skierowany na parking strzeżony do momentu uiszczenia kwot kary. Kierowca naruszył szereg przepisów z zakresu obowiązującej umowy AETR m.in.:

– Przekroczenia maksymalnego dziennego czasu prowadzenia pojazdu o czas 2 godz. i 49 minut;
– Przekroczenia maksymalnego czasu prowadzenia pojazdu bez przerwy o czas 1 godz. i 1 minuty;
– Skrócenia dziennego czasu odpoczynku dziennego o czas 3 godz. i 11 minut, 1 godz. i 39 minut, oraz 3 godz. i 53 minut.
– Skrócenie tygodniowego czasu odpoczynku o czas 25 minut, oraz 21 godz. i 25 minut.
Kierowcy po wpłaceniu kaucji za stwierdzone naruszenia w kwocie 5350 zł i nałożeniu na niego mandatów karnych gotówkowych w kwocie 3200 zł w dniu 13.11.2015 r. zostało wystawione zezwolenie na odbiór pojazdu z parkingu strzeżonego.

Po raz kolejny więc inspektorzy transportu drogowego ujawnili szereg naruszeń z zakresu czasu pracy kierowcy i tym samym zapobiegli łamaniu zasad uczciwej konkurencji podczas wykonywania transportu drogowego w przewozie międzynarodowym.

Dzięki Michał! 😉