Lód spada z naczep, nie brakuje poszkodowanych, a ramp i rękawów nadal nie ma

Zima trwa w najlepsze, temperatury wykazują ostatnio duże wahania, ramp oczyszczania naczep po prostu nie ma, a pompowanych rękawów pod dachem trzeba szukać z przysłowiową świecą. I tak dochodzimy do serii zdarzeń, które towarzyszyły poświątecznym wyjazdom w trasy.

Nagłaśnianiem problemu zajęła się Ogólnopolska Akcja Społeczna ”Zadbajmy o bezpieczeństwo na naszych drogach”. Tylko wczoraj zaprezentowano tam dwa zdarzenia, z udziałem osobowego Audi A6 oraz dostawczego Peugeota Boxera. Na oba te pojazdy spadł lód z jadących naczep, trafiając wprost w przednie szyby.

Zdarzenie z Audi miało miejsce 27 grudnia, na trasie S5 pod Żninem. Niestety sprawa była tutaj bardzo poważna, jako że pasażerka samochodu doznała obrażeń twarzy. Do bydgoskiego szpitala transportował ją ratowniczy helikopter, a na miejsce wezwano policję kryminalną i prokuraturę. Ta ostatnia może postawić zarzuty kierowcy MAN-a TGX, z którego naczepy spadła tafla lodu. Jakie jednak konkretnie mogą być następstwa, tego jeszcze nie podano.

Druga sprawa pochodzi z 28 grudnia, z drogi nr 12 między Radomiem a Puławami. Tutaj tafla lodu o średnicy około 80 centymetrów zsunęła się z ciężarówki jadącej z naprzeciwka. Obiekt trafił w przednią szybę dostawczego Peugeota, przebijając ją dokładnie nad kierownicą. Na szczęście kierowcy nic poważnego się nie stało i zdołał bezpiecznie zatrzymać swój pojazd, a teraz szuka w sieci świadków zderzenia, oferując nawet nagrodę za wskazanie winnego.

Zdjęcia: Ogólnopolska Akcja Społeczna ”Zadbajmy o bezpieczeństwo na naszych drogach”

Skoro już jesteśmy w tym temacie, to przypomnę jak wygląda profesjonalne wyposażenie zimowe. Takie pozwalające pozbyć się lodu bez narażania kierowcy i bez łamania przepisów o pracy na wysokości, obowiązujących już powyżej 2 metrów bez zabezpieczenia. Co prawda oba rozwiązania wielokrotnie pojawiły się na stronie, ale na drogach pozostają tak dużą rzadkością, że warto o nich wspomnieć.

1. Porządna rampa do odśnieżania, od góry na przykładach z publicznego parkingu na Słowenii, z prywatnej firmy w Niemczech, z publicznego parkingu przy niemiecko-polskiej granicy w Zgorzelcu oraz z publicznego parkingu przy polskiej drodze krajowej nr 19, w miejscowości Stobierna (prawdziwy unikat).

2. Rękaw podnoszący środkową część dachu, pompowany czas postoju w zimowych miesiącach. Dzięki niemu na dachu nie zbierze się woda lub śnieg, uniemożliwiając wytworzenie groźnego lodu. Tutaj przykład z naczepy marki Fliegl, wyprodukowanej dla niemieckiego przewoźnika. Widać rękaw poprowadzony na całej długości dachu, natomiast na tylnej ścianie widnieje niewielki pulpit sterujący.