Litwini faktycznie rejestrują ciężarówki w Polsce, licząc przy tym na finansowe oszczędności

W nawiązaniu do tekstu:

Litwa podnosi pensje kierowców, firmy rozważają przesiadkę na polskie rejestracje

W listopadzie ubiegłego roku litewscy przewoźnicy zaczęli straszyć przeniesieniem się do Polski. Miała to być ich odpowiedź na wysokie podatki oraz wzrost wynagrodzeń dla kierowców, wymuszony przez litewski rząd.

Jak się okazuje, zapowiedzi przewoźników nie były jedynie groźbami. Część firm faktycznie faktycznie przygotowuje się do przestawienia floty na polskie rejestracje. Dzisiaj rano o sprawie doniósł litewski portal „Lrytas.lt”, podając nawet konkretny przykład. Jest nim firma Baltic Transline, dotychczas mająca swoją centralę w litewskim Kownie.

W pierwszych dniach 2020 roku Baltic Transline miało zarejestrować w Polsce pierwsze ciężarówki. To fabrycznie nowe DAF-y, które będą jeździły na tablicach z Podlasia (zdjęcie powyżej). Plany na przyszłość są zaś takie, że Baltic Transline zarejestruje u nas około 200 zestawów. Firma będzie rozliczała się z ich pracy w Polsce, między innymi tutaj uiszczając podatki od środków transportu.

Szef Baltic Transline przyznał litewskim dziennikarzom, że przeniesienie firmy do Polski wiąże się z wysokimi kosztami. Jeśli źle się to oszacuje, sprawa może pogrążyć całe przedsiębiorstwo. Niemniej korzyści podatkowe mają być na tyle wyraźne, że długofalowo operacja powinna bardzo się opłacić.

Trudno też nie pomyśleć o Pakiecie Mobilności. Prawdopodobnie już od końca 2021 roku narzuci on obowiązkowe zjazdy ciężarówek do kraju zarejestrowania, co maksymalnie 8 tygodni. W tej sytuacji Litwinom znacznie łatwiej i taniej będzie jeździć na polskich rejestracjach. W końcu największa europejska gospodarka oddzielona jest od Polski zaledwie jedną rzeką.