Litewskie firmy chcą uzbeckich kierowców – pomysł zwolnienia z unijnych kursów

Powyżej: dwa uzbeckie zestawy w Polsce

W sprawie zatrudniania kierowców znowu zawrzało. Zachodnie media nie kryją oburzenia porozumieniem, które zawarto między stowarzyszeniem firm transportowych z Litwy a władzami w Uzbekistanie.

Podpisane w ubiegłym tygodniu porozumienie objęło litewską organizację przewoźników Linava, uzbecki odpowiednik o nazwie Aircuz, a także uzbeckie ministerstwo transportu. Jeśli natomiast chodzi o wspólne cele, to mówi się przede wszystkim o zapewnieniu zatrudnienia dla uzbeckich kierowców ciężarówek.

Uzbekistan na mapie:

Jak wyjaśnia strona litewska, obywatele Uzbekistanu mieliby otrzymać preferencyjne warunki przyjazdu do pracy. Plan przewiduje przede wszystkim akceptowanie ich uzbeckich uprawnień, bez konieczności przechodzenia dodatkowych kursów w Europie. Wystarczyłoby podpisanie umowy o pracę, założenie konta w litewskim banku i Uzbek już miałby być gotowy do pracy. Dzięki temu litewskie firmy mogłyby znacznie szybciej rozbudowywać swoje floty.

I właśnie w tym zakresie pojawiają się główne kontrowersje. Dostrzegają je nie tylko zachodni przewoźnicy, ale nawet rodowicie litewscy kierowcy. W końcu zdobycie unijnych uprawnień nie jest ani szybkie, ani tanie, natomiast kierowcy z Azji Środkowej mieliby ten proces właściwie pominąć. Można się zresztą spodziewać, że taka zmiana procedur nie była łatwa. Biorąc jednak pod uwagę skalę niedoboru kierowców na Litwie, a także zdominowanie tamtejszego rynku przez kierowców pozaunijnych (przykładowe statystyki tutaj), wiele może się wydarzyć.