Liaz mógł mieć tę samą kabinę, co Renault Major – czy zmieniłoby to krajobraz lat 90-tych?

Renault serii R oraz Liaz 110 to ciężarówki, które we wczesnych latach 90-tych cieszyły się w Polsce duża popularnością. Oba pojazdy były oczywiście zupełnie innymi konstrukcjami i nie miały ze sobą nic wspólnego. Dlaczego więc wymieniłem je w jednym zdaniu? Wynika to z ich charakterystycznej pozycji na ówczesnym rynku pojazdów używanych.

Liaz 110 był wówczas najdroższą i najbardziej cenioną ofertą spośród używanych ciężarówek z byłego bloku wschodniego. Niejedna polska firma rozpoczęła swoją historię właśnie o tych pojazdów, a Liazy z polskimi rejestracjami oraz tablicami TIR nierzadko widywano w dalekich zakątkach Europy Zachodniej.

Renault serii R z lat 80-tych:

Renault serii R było natomiast jednym z najtańszych sposobów, by wejść do grona użytkowników pojazdów z Zachodu. Samochód ten był zwykle tańszy od niemieckich oraz szwedzkich konkurentów, co miało oczywiście niebagatelne znaczenie. O ile bowiem przeciętny posiadacz Liaza 110 mógł na początku lat 90-tych tylko pomarzyć o kilkuletnim Volvie F12, to już zakup Renault serii R wydawał się względnie wykonalny.

Oczywiście nie zmienia to faktu, że za Renault serii R nadal można było kupić dwa Liazy, 110 albo nawet i więcej. Co więcej, przesiadka z Liaza do Renault była dla ówczesnych kierowców ogromnym awansem. Chodziło tutaj nie tylko o kwestię prestiżu, ale też o warunki jazdy i wypoczynku. Renault serii R było bowiem samochodem komfortowym oraz przestronnym.

Co jednak ciekawe, naprawdę niewiele brakowało, by pod względem komfortu Renault oraz Liaz były bardzo porównywalne. W latach 70-tych pojawiły się bowiem plany, by montować francuskie kabiny właśnie do ciężarówek z Czechosłowacji. Gdyby plany te zostały zrealizowane, Liazy z przełomu lat 80-tych oraz 90-tych najpewniej silnie przypominałyby Renault serii R. Można wręcz powiedzieć, że pod względem kabin byłyby to samochody identyczne.

Liaz 100 oraz Berliet TR z początku produkcji:

Trzeba tutaj przypomnieć, że od 1968 roku w Czechosłowacji produkowano lekkie ciężarówki marki Avia, wykorzystujące francuskie kabiny Saviema. Francuzi dostrzegli wówczas na Wschodzie duży rynek zbytu i uznali, że warto tę współpracę rozszerzyć. Ze swoją propozycją wyszli więc także do Liaza, proponując mu kabiny „KB2400” z typowo długodystansowego Berlieta TR. Miały one trafić do ciężarówek z popularnych serii 100 oraz 110.

Do Czechosłowacji na pewno wysłano jeden egzemplarz takiej kabiny, montując go w eksperymentalnej wersji modelu 100.45. Pamiątką po tym przedsięwzięciu jest poniższe zdjęcie, przedstawiające czesko-francuską ciężarówkę w trakcie testów. Testów skądinąd bardzo udanych, jako że kabinę Berlieta chwalono za świetny wpływ na zachowanie ciężarówki na drodze. Faktem zresztą jest, że Berliet TR po prostu słynął z udanej kabiny. Kierowcy cenili ten pojazd za bardzo niski tunel silnika, praktyczny pulpit, duża ilość przestrzeni, czy świetną widoczność. Ponadto już w 1978 roku Berliet pokazał luksusową wersję z podwyższonym dachem, mającą aż 2,05 metra wysokości wewnętrznej. W swoim czasie robiło to ogromne wrażenie.

Liaz z kabiną Berlieta w czasie testów:

Gdyby więc Liaz faktycznie wykorzystał tę kabinę i rozwijał ją choć w połowie tak dobrze jak Francuzi, jeszcze na początku lat 90-tych miałby do dyspozycji naprawdę sensowną szoferkę. Trzeba bowiem pamiętać, że zmodernizowana kabina Berlieta TR trafiała jeszcze do modelu Major i wcale nie wydawała się w nim przesadnie przestarzała. Renault z powodzeniem wykorzystywało ją aż do 1996 roku, gdy zaprezentowano zupełnie nową kabinę z modelu Premium.

Niemniej propozycja Berlieta została przez Czechów odrzucona. Jak podaje w swojej książce Karel Vaclavik, wynikało to ze zbyt wysokich kosztów zakupu francuskiej kabiny. Liaz trzymał się więc całkowicie własnych długodystansowych nadwozi z serii 100/110, wytwarzanych od 1974 roku. Doczekały one również modelu 300, zaprezentowanego w 1994 roku. Wtedy też, a więc 20 lat po swoim debiucie, liazowska kabina przeszła swoją największą modyfikację.

Renault Major oraz Liaz 300:

Kabina typu KB2400 za czasów Berlieta TR oraz Renault Major:

Więcej na temat Renault serii R przeczytacie tutaj.

O cenach używanych ciężarówek w 1994 roku pisałem tutaj.

Holenderskie egzemplarze Liazów 300 omawiałem tutaj.