Lekcja za kierownicą ciężarówki dla kursantów na kategorię B – świetny pomysł na poprawę bezpieczeństwa

Dopóki choć na chwilę nie zasiądzie się za kierownicą ciężarówki, trudno wyobrazić sobie jak wygląda prowadzenie takiego pojazdu. Jak działają pneumatyczne hamulce, na jakiej siedzi się wysokości i jaka jest przy tym widoczność. Dlatego też projekt pewnej niemieckiej szkoły jazdy zasługuje na bardzo duże uznanie.

Szkoła „drive&ride” z miejscowości Schlotheim postanowiła zwiększyć zakres nauki na kategorię B. Wszyscy chętni kursanci mogą teraz skorzystać z jednej lekcji jazdy samochodem ciężarowym, w postaci ważącego 14 ton Volva FH 500. Wszystko po to, by uświadomić sobie jak wygląda prowadzenie ciężarówek, z czym zmagają się ich kierowcy i jakie wiążą się z tym niebezpieczeństwa.

Ciężarowe lekcje rozpoczynają się na zamkniętym terenie. Kursanci mogą wówczas spróbować manewrowania trzyosiowym pojazdem, zapoznając się z widocznością w lusterkach. Uświadamia się też istnienie „martwego pola”, gdy samochód osobowy podjeżdża do ciężarówki od prawej strony. Ponadto kursanci mogą spróbować awaryjnego hamowania, wykonywanego z prędkości 80 km/h.

Zadania odbywane na placu mogą bawić, a nawet i ekscytować. Gdy jednak lekcja wchodzi w swoją drugą fazę, rozpoczyna się prawdziwa nauka i prawdziwy stres. Kursant wyjeżdża bowiem na drogę publiczną, trafiając przy tym na normalny ruch. Samo zmieszczenie się w pasie ruchu wydaje się wtedy wyzwaniem, nie wspominając już o konieczności przejechania przez rondo.

Nie da się ukryć, że powyższy projekt to doskonały wzór do naśladowania. Można by nawet pomyśleć o uczynieniu takich lekcji obowiązkowymi. Choć osobiście przyczepiłbym się do jednego niedopatrzenia, jakim jest połączenie 500-konnego silnika z masą rzeczywistą zaledwie 14 ton. Coś takiego gwarantuje fantastyczną dynamikę i tym samym może tworzyć nieco przekłamany obraz.