Autotransporter z ładunkiem ośmiu samochodów zmierzał z południowo-zachodnich Niemiec w kierunku portu w Antwerpii. Tam samochody miały zostać przeładowane na statek i za jego pośrednictwem trafić do Nigerii. Zanim jednak ciężarówka wjechała na teren Belgii, na niemieckiej autostradzie A6 zatrzymano ją do kontroli.
Policjanci zwrócili uwagę na nietypowe przygotowanie do transportu. Wszystkie samochody miały pozasłaniane okna, od wewnątrz obłożone kartonami. Ponadto ich wnętrz nie dało się otworzyć, jako że klapy i drzwi były pozalepiane pianką montażową. Funkcjonariusze postanowili więc „złamać” te zabezpieczenia i zweryfikować co zostało w autach ukryte.
Jak się okazało, każdy z ośmiu samochodów miał wewnątrz ładunek odpadów. Były to głównie odpady elektroniczne oraz pozostałości po sprzętach AGD. Doskonale wpisuje się to w proceder zalewania Afryki śmieciami tego typu, kosztownymi w przeróbce na terenie Europy.
Jako że przewóz tego typu jest rzeczą nielegalną, dalej opisywany zestaw nie pojechał. Samochody oraz odpady zawrócono do nadawcy transportu, a ponadto trzeba było tutaj skorzystać z dodatkowej ciężarówki. Okazało się bowiem, że autotransporter został też przeładowany, i to o niemałe 18 procent.