Ładunek miał miliard lat i ważył 100 ton – nietypowy gabaryt w małej miejscowości

Transport głazu na dystansie 4,5 kilometra to nie brzmi jak szczególnie ciekawe przedsięwzięcie. Tym bardziej, że przewóz był wykonywany przez zdalnie sterowaną platformę, a nie przez pełnoprawną ciężarówkę. Niemniej uznałem, że warto Wam tę ciekawostką zaprezentować. A to dlatego, że ładunek liczył tutaj około… miliarda lat.

Tylko spójrzcie na tę liczbę zer – głaz prawdopodobnie powstał 1 000 000 000 lat temu, na terytorium dzisiejszej Norwegii. Następnie, około 150 000 lat temu, przemieścił się na południowy zachód, na teren obecnych Niemiec. Dokonał tego wraz z ogromnym lodowcem, powstałym w czasie ostatniej epoki lodowcowej.

Gdy lodowiec w końcu stopniał, głaz znalazł się w okolicach dzisiejszej miejscowości Hüven, przy niemiecko-niderlandzkiej granicy. Co prawda został tam przykryty przez kolejne warstwy ziemi, lecz nigdy nie znalazł się szczególnie głęboko. Regularnie się bowiem zdarzało, że o górną partię skały zahaczały maszyny rolnicze. A gdy głazem zainteresowali się w końcu eksperci, szybko uznano go za prawdziwie unikalny okaz. Wrażenie zrobił nie tylko oszacowany wiek skały, ale też imponujące rozmiary, wynoszące 6 metrów długości, 5 metrów szerokości i 3 metry wysokości.

1000000000-letnia skała szybko zaczęła przyciągać turystów. Lokalne władze uznały więc, że głaz powinien zostać wydobyty i odpowiednio wyeksponowany. I tak dochodzimy do firmy Gertzen Krane & Transporte, która otrzymała zlecenie na wykonanie tego przewozu. Przewoźnik miał zająć się wydobyciem skały na zewnątrz, przetransportować ją do oddalonej o 4,5 kilometra miejscowości i rozładować na niewielkim parku.

By w ogóle dojechać do głazu ciężkim sprzętem, konieczne było rozstawienie 370 metrów tymczasowej drogi. Następnie na miejsce mógł wjechać ciężki żuraw, ciężarówka z przeznaczonym dla niego balastem oraz platforma mająca wykonać ostateczny przewóz. Wybrano przy tym samobieżną, zdalnie sterowaną platformę marki Cometto, poruszającą się bez udziału ciągnika siodłowego.

Taka platforma, znana pod skrótem SPMT, jest pojazdem bardzo powolnym (zwykle do 5 km/h), ale za to bardzo łatwym i precyzyjnym w manewrowaniu. Jej zastosowanie ułatwiło więc pokonanie 90-stopniowego zakrętu na skrzyżowaniu w Hüven. Pomimo posiadania aż 18 rzędów kół, cały pojazd był też stosunkowo krótki, licząc 29,8 metra długości. A jednocześnie te 18 rzędów kół było absolutnie niezbędne, by ważący ponad 100 ton głaz nie przeciążył żadnej z osi i nie doprowadził do uszkodzenia drogi.

Nagranie z transportu: