Jeszcze kilka lat temu zapowiadano, że platooning będzie przyszłością transportu. Technologia ta miała pozwolić na łączenie się ciężarówek w grupy, w których jeden pojazd automatycznie podążałby za drugim. Coś takiego miało uczynić pracę kierowców łatwiejszą, a przy tym ograniczyć zużycie paliwa, dzięki zmniejszeniu odstępu między poszczególnymi zestawami.
Jednym z głównych propagatorów tej technologii był koncern Daimler, wraz ze swoimi markami Mercedes-Benz, Freightliner oraz Fuso. Teraz jednak ten sam koncern ogłosił, że platooning najprawdopodobniej nie ma sensu…
Zdaniem specjalistów z Daimlera, platooning poległ na praktycznych testach. W teorii wszystko miało być jak najbardziej opłacalne i sensowne. Obliczenia wykazywały, że ciężarówki zauważalnie zmniejszą zużycie paliwa, dzięki zmniejszeniu oporu aerodynamicznego. Gdy jednak przeprowadzono praktyczne testy, oszczędności okazały się znacznie mniejsze, niż oczekiwano.
Problemem okazał się fakt, że w rzeczywistym ruchu trudno utrzymać pojazdy w grupie. Wystarczy przejechać przez bardziej zatłoczony odcinek autostrady, by konwój musiał się stale rozłączać i wpuszczać między siebie inne pojazdy. W tej sytuacji ciężarówki musiały się więc regularnie doganiać lub na siebie czekać, marnując wygenerowane przez platooning oszczędności.
Powyższe zjawisko wyszło na jaw także w czasie licznych testów w Stanach Zjednoczonych. Kraj ten wydawał się idealny do testowania platooningu, jako że ruch jest tam bardziej płynny niż w Europie, a także miewa znacznie mniejsze natężenie. A jednak, nawet tam, w teoretycznie perfekcyjnych warunkach, oszczędności wynikające z platooningu były mniejsze, niż pierwotnie oczekiwano.
W związku z powyższym, koncern Daimler rozważa całkowite odejście od technologii platooningu. W zamian za to, firma chce się skupić na rozwijaniu typowych autopilotów, co szerzej zapowiadałem w poprzednim tekście (zapraszam tutaj).
Tymczasem u innych producentów testy platooningu jak najbardziej trwają. Sztandarowym przykładem mogą być zautomatyzowane MAN-y TGX, które testuje w Niemczech firma DB Schenker. Są już też plany, by prowadzić platooning z ciężarówkami różnych marek, w ramach ogólnoeuropejskiego projektu. Więcej na ten temat przeczytacie poniżej:
Zautomatyzowany konwój DB Schenkera oficjalnie rozpoczął pracę – ciężarówki spotkacie na trasie A9
Jechałem w zautomatyzowanym konwoju MAN-ów TGX – jak wyglądało to od środka i co robił kierowca?
Zautomatyzowane konwoje z ciężarówkami różnych marek – europejskie testy wystartują już latem