Kwietniowe najechanie na tył solarki – groźny, kosztowny i problematyczny wypadek

Fot. Freiwillige Feuerwehr Kirchheim

Gdy tylko kalendarze wskazały kwiecień, w sporej części Europy powróciła zima. Temperatury spadły poniżej zera, z nieba posypał się śnieg, a na drogach doszło do typowo zimowych zdarzeń. Przykładem może być sobotnie najechanie na tył pługosolarki, która pracowała na autostradzie A5 w Niemczech.

Do zdarzenia doszło w sobotę rano, pod miastem Alsfeld, gdzie autostrada A5 ma kręty układ z licznymi wzniesieniami. Luksemburskie Renault Gamy T pokonywało akurat jeden ze zjazdów, połączony z łukiem w prawo, gdy dojechało do pługosolarki na podwoziu MAN-a TGS. Zimowy pojazd obsługiwał prawy pas ruchu, natomiast kierowca Renault nie zdążył go w porę ominąć, najwyraźniej zauważając zagrożenie dopiero w ostatniej chwili.

Zestaw zahaczył o zabudowę solarki prawymi narożnikami ciągnika oraz naczepy. Kabina Renault przesunęła się wówczas na podwoziu, a także została rozerwana na prawą stronę. Kierowca, 44-letni obywatel Rumunii, został przy tym ranny i wymagał transportu do szpitala. Dodatkowo zestaw ustawił się w poprzek jezdni, wraz z naczepą blokując wszystkie pasy ruchu. Dobra wiadomość jest tylko taka, że kierowcy MAN-a nic poważnego się nie stało i nie wymagał on hospitalizacji.

Według wstępnych szacunków, finansowa wartość szkód oscylowała wokół 100 tys. euro. Uszkodzeniu uległa między innymi specjalistyczna zabudowa MAN-a, a także kosztowna, niezależnie zawieszona naczepa do przewozu szkła, którą ciągnęło Renault. Dodatkowo naczepa była akurat załadowana, więc cały ładunek szkła również nie dotarł do odbiorcy. Lokalne media mówią też o wyjątkowo poważnych utrudnieniach w ruchu. Autostrada A5 między Alsfeld oraz Hattenbacher Dreieck była zablokowana przez niemal całą dobę, aż do niedzielnego poranka, W tym czasie trwało usuwanie wraków, oczyszczanie jezdni oraz rozładowywanie ogromnego korka złożonego z samochodów ciężarowych.