Kupił „prawo jazdy” na ciężarówki i chciał w ten sposób uniknąć kwarantanny

W nawiązaniu do tekstu:

Otwarcie granic z trzema krajami i kierowcy ciężarówek zwożący auta na przeglądy

Stwierdzenia z powyższego artykułu w pewnym sensie się potwierdzają. Zawodowe prawo jazdy faktycznie zyskało dodatkową wartość, w postaci możliwości zwolnienia z kwarantanny. Pokazuje to zaś przykład osoby, która kupiła takie „uprawnienia” w celu wjechania do Polski.

Przedwczoraj, na polsko-słowackim przejściu w Barwinku, zatrzymano Polaka posługującego się ukraińskim prawem jazdy. Dokument przewidywał kategorie dla samochodów ciężarowych, a sam mężczyzna podawał się za zawodowego kierowcę. Jak się jednak okazało, ukraiński dokument był podrobiony, a 28-latek kupił go przez internet, właśnie w celu uniknięcia kwarantanny.

Przy okazji Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej opublikował kilka statystyk. Od początku 2020 roku  podkarpaccy strażnicy ujawnili 182 fałszywe dokumenty, w tym ponad 50 podrobionych praw jazdy. Zjawisko to występuje zwłaszcza na granicy z Ukrainą, także z udziałem osób chcących pracować transporcie. Na przejściu w Korczowej, tylko od połowy marca ujawniono kilkanaście takich przypadków. Były też trzy fałszywe dowody rejestracyjne, a nawet dwa podrobione zaświadczenia ADR.

Komunikat Bieszczadzkiego OSG:

Podkarpaccy strażnicy graniczni pełniący służbę w Korczowej i Barwinku ujawnili fałszywe prawa jazdy. W jednym z przepadków podróbka uprawnień kierowcy miała być podstawą do zwolnienia z …kwarantanny.

Zamknięcie większości przejść granicznych na Podkarpaciu z powodu pandemii wbrew pozorom nie wyeliminowało notowanej zazwyczaj przestępczości. Funkcjonariusze Straży Granicznej z Korczowej – jedynego czynnego aktualnie przejścia na granicy z Ukrainą oraz strażnicy graniczni z Sanoka kontrolujący w Barwinku ruch ze Słowacją, ciągle zatrzymują fałszywe dokumenty.  

Wczoraj (12 maja) w Barwinku, w trakcie kontroli 28-letniego ob. Polski wjeżdżającego do Polski ze Słowacji, strażnicy graniczni ujawnili podejrzane ukraińskie prawo jazdy. Mężczyzna podróżujący samochodem osobowym tłumaczył, że jest zawodowym kierowcą. Wnikliwa kontrola potwierdziła fałszerstwo dokumentu uprawniającego do kierowania pojazdami wszystkich kategorii. Mężczyzna przyznał, że oszustwo miało na celu ominięcie obowiązkowej kwarantanny, a dokument kupił na Ukrainie przez Internet. 28-latek został skierowany na obowiązkową kwarantannę, a po jej zakończeniu strażnicy graniczni będą kontynuować czynności w związku z oszustwem.

Z kolei w Korczowej od połowy marca mundurowi z SG ujawnili już kilkanaście fałszywych dokumentów. Głównie były to prawa jazdy wykorzystywane przez obywateli Ukrainy, część z nich zamierzała pracować w Polsce jako … zawodowi kierowcy. Funkcjonariusze SG ujawnili również m.in. 3 fałszywe dowody rejestracyjne oraz 2 zaświadczenia ADR uprawniające do przewozu materiałów niebezpiecznych. Zawsze w takich przypadkach wszczynane są postępowania karne, a osoby posługujące się fałszywkami najczęściej kierowane są z powrotem na Ukrainę.

Od początku 2020 roku podkarpaccy strażnicy graniczni ujawnili łącznie 182 fałszywe dokumenty, z czego ponad 50 to podróbki praw jazdy.