Marcin Kucharzyk, prowadzący stronę „Kuchnia Truckera”, właśnie przesłał mi nowe przepisy. Pierwszy z nich to typowy obiad, przeznaczony do wykonania w kabinie. Sam Marcin realizował go wczoraj, w Renault Gamy T zaparkowanym na słynnym Garbsenie. Drugi przepis to natomiast kiełbasianka, czyli domowa kiełbasa w słoiku, idealna do zabrania nawet w krótką trasę.
Inne przepisy Marcina, sprawdzone w transportowym użytku, można śledzić na Facebooku oraz na jego własnej stronie internetowej. Facebookowy profil „Kuchnia Truckera” znajdziecie oraz polubicie tutaj, a strona znajduje się pod następującym linkiem: www.kuchniatruckera.pl.
1. Nóżki z kurczaka duszone w kapuście kiszonej
Danie bardzo proste do wykonania, a do tego bardzo smaczne i niezbyt pracochłonne. Nawet całkowity laik powinien sobie z nim poradzić przy weekendowym gotowaniu i „przyszpanować przy kolegach” 😉 Zapewne ktoś zada pytanie: czy nie będzie śmierdzieć w kabinie po gotowaniu kapusty? otóż nie, wystarczy otworzyć szyberdach i okna, żeby zrobić lekki przeciąg i cały „zapach” z gotowania kapusty ulatuje na zewnątrz.
Nóżki z kurczaka w kapuście – skład:
✓ 1 kg kapusty kiszonej;
✓ 4 nóżki z kurczaka;
✓ 1 duża cebula;
✓ przyprawy: kminek mielony, papryka ostra, tymianek, sól.
Nóżki z kurczaka w kapuście – przygotowanie:
Z kapusty wycisnąć kwas, ale nie wylewać go, tylko odlać do słoika/szklanki, może się później przydać, jeśli za bardzo wypłuczemy kapustę i będzie całkowicie pozbawiona kwaśnego smaku. Można również ją trochę pokroić, jeśli są zbyt długie kawałki. Przełożyć kapustę do garnka, zalać wodą, odczekać około 15-20 minut i wylać wodę. W osobnym naczyniu podsmażyć drobno pokrojoną cebulkę na szklisto, dodać do kapusty, przyprawić – z wyjątkiem soli – i na kapuście ułożyć nóżki z kurczaka. Nóżki można wcześniej obgotować, tak jak to robię do rosołu: do zagotowania się wody i gotować przez około 1-2 minuty, żeby wytrącić szumowiny. Posypać kurczaka delikatnie solą, papryką, tymiankiem i kminkiem, przykryć garnek i dusić przez godzinę. Jeśli nóżki nie są przykryte kapustą, to po 30 minutach można je obrócić, żeby i druga strona nabrała smaku kapusty.
Podawać z gotowanymi ziemniakami, solidne porcje dla dwóch osób. Smacznego!
2. Kiełbasianka, czyli kiełbasa w słoiku z pyszną galaretką.
Własne wędliny warto robić z kilku powodów, między innymi dlatego, że są smaczniejsze i tańsze niż sklepowe, a do tego można praktycznie dowolnie kształtować skład i smak. Poniższy przepis to jeden z najprostszych na kiełbasę w słoiku, który dostałem od ojca koleżanki, który z kolei robi kiełbasiankę od lat, ale można go modyfikować, dodając na przykład indyka albo kurczaka i inne przyprawy. Podane ilości wystarczają na około 17-19 słoików 0,3 l.
Kiełbasa w słoiku – skład:
✓ 2,5 kg (grubo mielonej) łopatki;
✓ 0,75 kg surowego boczku ze skórą;
✓ 0,5 kg podgardla ze skórą lub 200 g słoniny;
✓ jeśli boczek i podgardle jest bez skóry to 1 ratka wieprzowa;
✓ 50 g soli;
✓ 5-10 g pieprzu;
✓ 2 łyżki cukru;
✓ 2 główki czosnku.
Kiełbasa w słoiku – przygotowanie:
Zdjąć skórę z boczku i podgardla i gotować w niewielkiej ilości wody do miękkości, następnie zmielić razem z czosnkiem na drobnym sitku. Łopatkę jeśli niezmielona zmielić na najgrubszym sitku, przyprawić i mieszać w garnku dodając wodę z gotowania skóry (naturalna żelatyna – jeśli boczek i podgardle są bez skóry, to należy ugotować wywar na ratce wieprzowej i dodać ten wywar do mięsa) i dolewając zimnej wody ok półtorej-dwie szklanki, aż mięso będzie puszyste i dobrze wymieszane. Po tym można odstawić mięso na noc do lodówki, żeby się przegryzło.
Na drugi dzień nałożyć do słoików nie więcej niż 3/4 wysokości słoika, na górę każdego słoika wlać 2-3 łyżki zimnej wody. Następnie zakręcić i ułożyć słoiki na najniższej półce w piekarniku i ustawić temperaturę na 200°C góra-dół. Gdy temperatura zostanie osiągnięta i w słoikach zacznie bulgotać, wyłączyć górną grzałkę żeby nie spaliło zakrętek i zmniejszyć temperaturę do 150°C i piec do zarumienienia.
Nie warto nakładać słoików do pełna, gdyż temperatura i ciśnienie w słoiku spowoduje, że tłuszcz i wodę zacznie wybijać przez zakrętki i piekarnik ze słoikami będą całe zalepione. Ja niestety popełniłem ten błąd 😉
Smacznego!