Która ciężarówka Euro 5 ma najlepszą kabinę, czyli porównanie siedmiu używanych ciągników – WYBÓR

porownanie_kabin_ciezarowek_euro5_39

Wstęp do tego tekstu znajdziecie TUTAJ, zaś rozwinięcie czeka TUTAJ.

Długo zastanawiałem się jaki kształt nadać temu podsumowaniu i który z pojazdów szczególnie w nim wyróżnić. I ostatecznie doszedłem do wniosku, że pod względem miejsc pracy oraz miejsc wypoczynku na szczególną uwagę zastępują trzy samochody. Są to Mercedes-Benz Actros MP3, DAF XF105 i Scania serii R.

Czym zwrócił moją uwagę Mercedes-Benz? No cóż, szczerze mówiąc na początku nie zwrócił on tej uwagi wcale, jako że mowa tutaj o konstrukcji pod wieloma względami po prostu umiarkowanej. Nie ma tutaj szczególnie dużej przestrzeni życiowej, miejsce za kierownicą mogłoby być lepsze, ale też mogłoby być znacznie gorsze, zaś poszukiwania wyjątkowo ciekawych rozwiązań raczej nie skończyłyby się na żadnym „odkryciu Ameryki”. Niemniej to właśnie to umiarkowanie sprawiło, że Niemcy chyba najlepiej z wszystkich producentów połączyli miejsce pracy z miejscem wypoczynku. Próżno szukać tutaj istotnych słabych punktów, a za to wszystko wydaje się być do bólu przemyślane, wykonane z rozsądkiem i naprawdę stworzone z myślą o osobach, które ciężarówką zarówno kierują, jak i w niej mieszkają. Na dobrą sprawę jedną prawdziwą wadą kabiny Mercedesa jest więc cena, jako że Actrosy MP3 doskonale trzymają wartość.

porownanie_kabin_ciezarowek_euro5_2

DAF to z kolei samochód, który wybił się pod względem warunków mieszkalnych. Za naprawdę atrakcyjne pieniądze i przy wyjątkowo szerokim wyborze używanych egzemplarzy XF105 oferuje mnóstwo przytulnej przestrzeni, wypełnionej bardzo dobrymi łóżkami, dużą ilością schowków i ciekawymi elementami dodatkowymi. Od drabinki, poprzez stolik wysuwany z deski rozdzielczej, aż po lodówkę – na każdym kroku holenderski pojazd przypomina, że jego projektanci myśleli o osobach chcących czuć się w kabinie niczym w domu. A co z DAF-em jako miejscem pracy? Bezsprzecznie pojawiły się w porównaniu ciężarówki, które oferowały za kierownicą więcej i miały krótszą listę irytujących elementów. Niemniej do miejsca pracy w modelu XF105 jak najbardziej da się przyzwyczaić.

Tymczasem Scania urzekła mnie właśnie doskonałym miejscem pracy kierowcy. Sposób regulacji kierowcy i fotela oraz forma deski rozdzielczej były tutaj wprost doskonałe, a do tego nie zabrakło łatwego wejścia do kabiny, dobrych lusterek, czy też przyjemnego wykonania. Siedząc w tym miejscu przez jedną czwartą roku naprawdę można poczuć się swobodnie, zaś opinie milionów miłośników doskonale to potwierdzają. Jeśli jednak planujemy jeździć Scanią w kilkunastodniowe trasy, to musimy zdawać sobie sprawę z ograniczeń narzucanych przez jej wyposażenie. Sama kabina jest bowiem przestronna i ogólnie bardzo przyjemna, ale zamontowane w niej schowki i łóżka, a także elementy przez projektantów pominięte, mogą doskwierać.

porownanie_kabin_ciezarowek_euro5_33

A co z innymi ciężarówkami? Iveco Stralis zwróciło moją uwagę kabiną wypełnioną ciekawymi rozwiązaniami i oferującą znacznie więcej przestrzeni, niż wydawałoby się od zewnątrz, ale też zepsutą nieprzyjemnym wykonaniem i ogólnym niedopracowaniem projektu. Volvo FH oferowało dobre miejsce pracy, lecz na postoju Globetrotter XL nie ma na dobrą sprawę żadnych istotnych zalet, zarówno w kwestii wyposażenia, jak i w kwestii całej konstrukcji. Renault Magnum z biegiem lat wymieszało elementy irytujące z rozwiązaniami bardzo pomysłowymi, paradoksalnie tworząc kabinę o bardzo zrównoważonym stosunku zalet i wad, zaś MAN TGX okazał się być ciężarówką, w której znalezienie wad naprawdę nie było trudne, natomiast poszukiwania czegokolwiek szczególnie pozytywnego przynosiły zawód.

A jak Wy oceniacie kabiny ciężarówek Euro 5, z perspektywy Waszych doświadczeń?