Kradzieże z jadących ciężarówek nadal trwają – opis nocnej akcji z autostrady A1

Powyżej:  sytuacja z S8, uwieczniona przez kamerę na naczepie

Kradzieże z jadących ciężarówek już dawno przestały być tylko filmową fantazją, przenosząc się prawdziwe, w tym niestety też polskie drogi. Przez długi czas głośno było zwłaszcza o kradzieżach na trasie S8, dokonywanych na odcinku między Łodzią a Wrocławiem. W kwietniu bieżącego roku sprawa ta zakończyła się w końcu aresztowaniem, w ramach którego zatrzymano trzech obywateli Ukrainy oraz specjalnie zmodyfikowane BMW serii 5. Pisałem o tej sprawie w następującym artykule: Z tego samochodu okradano jadące naczepy – zatrzymanie trzech osób na S8. Dzisiaj wygląda natomiast na to, że złodzieje z S8 szybko znaleźli następców, tym razem grasujących na autostradzie A1.

Minionej nocy, około godziny 2, podobną kradzież widziano na 399. kilometrze autostrady A1, między Radomskiem a Częstochową. Bezpośrednim świadkiem zdarzenia był kierowca ciężarówki, który jechał akurat na bazę samochodem osobowym. Zwrócił on uwagę na inną osobówkę, który najpierw szybko zbliżała się w lusterku wstecznym, a następnie nagle zgasiła światła mijania i jakby zniknęła. Świadek zdarzenia zaczął wówczas wyprzedzać zestaw z naczepą furgonową, ale po chwili postanowił się zatrzymać, wszak cała sytuacja wydała mu się bardzo podejrzana. Zjechał więc na pas awaryjny, by dać się wyprzedzić, a gdy ciężarówka go minęła, ujrzał około 20-letnie Audi A6 „przyklejone” do tylnego zderzaka naczepy. Na masce samochodów stało już wówczas dwóch mężczyzn, próbujących otworzyć naczepowe drzwi, a ponadto uwagę zwracał brał widocznego numeru rejestracyjnego na nadwoziu.

Gdy przestępcy zobaczyli kierowcę obserwującego ich z pasa awaryjnego, natychmiast wrócili do samochodu i zaczęli uciekać. Odjechali w kierunku Częstochowy, nadal bez świateł, dochodząc prędkością do około 200 km/h. Z uwagi na trudne warunki drogowe, przy takiej prędkości świadek niestety nie był w stanie ich śledzić. Zgłosił więc sprawę na policję i poprosił o interwencje. Funkcjonariusze wysłali wówczas na autostradę patrol, ale jak na razie nie ma żadnych oficjalnych informacji o zatrzymaniu.

Samo Audi A6 było reprezentantem generacji C5, z nadwoziem typu kombi. Samochód miał ciemne nadwozie, prawdopodobnie czarne lub granatowe. Można się też spodziewać, że auto otrzymało podobne modyfikacje, jak wspomniane BMW, zatrzymane po akcji na trasie S8. Mowa więc o specjalnych ramkach, umożliwiających zdalne przysłonięcie rejestracji, a także o zmodyfikowanym układzie elektrycznym, pozwalającym swobodnie wyłączać poszczególne elementy oświetlenia.

Przykładowe zdjęcia Audi A6 C5 w wersji kombi:

Zdjęcia oględzin BMW zatrzymanego na S8: