Olej napędowy po 80 eurocentów to brzmi jak prawdziwa okazja. Gorzej, że było to paliwo pochodzące z kradzieży, wypompowywane z samochodów ciężarowych.
Po wielu tygodniach śledztwa, francuska żandarmeria zatrzymała czterech obywateli Rumunii, podejrzanych o organizację powyższego procederu. Działali oni na południowym wschodzie Francji, między Lyonem a Marsylią, a narzędziem ich pracy było specjalnie zmodyfikowane auto dostawcze. Pojazd przewoził dwa zbiorniki po 1000 litrów, a także wyposażony był w pompy do ściągania paliwa.
Złodzieje kradli na publicznych parkingach dla ciężarówek, ściągając paliwo pod osłoną nocy. Następnie wprowadzali olej napędowy do sprzedaży, oferując go innym kierowcom. Cena wynosiła wspomniane 80 eurocentów za litr, więc była o połowę niższa niż na francuskich stacjach. Łatwo też policzyć, że sprzedanie dwóch pełnych, 1000-litrowych zbiorników oznaczało 1600 euro zarobku (około 7400 złotych).
Dwóch zatrzymanych było już w przeszłości notowanych za kradzieże. To mężczyźni w wieku 33 oraz 41, z bogatymi kartotekami w Hiszpanii, Belgii, Niemczech i Luksemburgu. Teraz czeka ich natomiast areszt, a wkrótce też spotkanie z francuskim sądem.
