Kradli ładunki z ciężarówek z żywnością, potrafili wrócić kilkukrotnie jednej nocy

Dopiero co skończyłem pisać artykuł o naczepie kurtynowej, którą solidnie zabezpieczono przed kradzieżami (zapraszam tutaj). By więc doniesienia na stronie były kompletne, czas na też na jakąś informację o złodziejach. Tych niestety nie brakuje, choć katalońska policja (Mossos d’Esquadra) pochwaliła się ostatnio sukcesem w ich zwalczaniu.

Rozpracowana grupa okradała ciężarówki w okolicach Barcelony i specjalizowała się w bardzo konkretnym typie ładunków. Zamiast zwykle poszukiwanego obuwia, elektroniki lub części samochodowych, tutaj skupiano się na żywności. Przy tym zwykle wybierano żywność o kosztownym charakterze, jak oliwy, czy przetwory rybne. Po kradzieży trafiała ona do miejsca przechowywania, by po pewnym czasie zostać wprowadzonym na rynek.

Tylko w dniach 10-26 stycznia 2022 roku złodzieje mieli okraść cztery naczepy, stojące na parkingach w Montornès del Vallès, La Roca del Vallès, Montcada i Reixac, a także Sant Cugat del Vallés. Metoda działania za każdym razem miała być taka sama. Przestępcy poszukiwali ciężarówek stojących w niezabezpieczonych miejscach, a sami poruszali się niewielkim autem, by nie zwracać na siebie uwagi. Za jednym razem zabierali mniejsze ilości towaru, ale jeśli wszystko przebiegało zgodnie z planem, potrafili kilkukrotnie wrócić do tej samej naczepy, w ciągu jednej nocy.

W wyniku trwającego od kilku miesięcy dochodzenia, czterech złodziei w końcu udało się zatrzymać. Każdy z nich okazał się osobą notowaną i dokonującą przestępstw od co najmniej 10 lat, w bardzo różnych charakterze. Ustalono też, że ta sama grupa zajmowała się nielegalnym handlem marihuaną, a nawet kradła prąd z sieci, by ograniczyć koszty związane z uprawą 210 drzewek konopi indyjskich.

Niestety, po postawieniu oficjalnych zarzutów, cała czwórka została wypuszczona na wolność. Istnieje więc prawdopodobieństwo, że w oczekiwaniu na rozprawę przestępcy włamią się do kolejnych naczep. Jedyny środek zapobiegawczy, który przeciwko temu zastosowano, to objęcie przestępców zakazem zbliżania się do autostrady AP-7 oraz drogi krajowej C-25. To właśnie przy tych trasach kradzieże miały być najczęstsze.

Zdjęcie nie jest bezpośrednio związane z tekstem.