Korytarze życia są obowiązkowe, grozi 500 zł mandatu, ale kierowcy nadal zapominają

Powyżej: oficjalne instrukcje od ministerstwa:

Od piątku w Polsce obowiązują nowe przepisy. Kierowcy zobowiązani są do tworzenia korytarzy życia, a także jazdy na tak zwany „suwak”. Dzięki temu zatory mają łatwiej się rozładowywać, a służby ratunkowe szybciej docierać do potrzebujących.

Jak natomiast wypada to w praktyce? Wczoraj pojawił się na to niezbyt przyjemny przykład. Pokazuje on sobotni korek na autostradzie A4, gdzie niestety o korytarzu życia zupełnie zapomniano. Strażacy z OSP Lutol Suchy nie mogli dojechać do potrzebujących i sami utknęli w korku na wysokości Trzciela.

By zwrócić uwagę na problem, strażacy-ochotnicy nagrali wszystko na filmie i zamieścili w sieci. A przy okazji ten sam film będzie teraz dowodem w sprawie wykroczeń. Lubuska policja obejrzała bowiem nagranie i zamierza dotrzeć do łamiących przepisów kierowców. Mogą się oni spodziewać mandatów o wartości do 500 złotych.

Omawiany film zamieszczam pod tekstem. Tymczasem przypomnę co konkretnie oznaczają nowe przepisy. W przypadku „suwaka” jesteśmy zobowiązani do wpuszczenia przed siebie jednego auta z kończącego się pasa. W korytarzu życia lewy pas dojeżdża zaś do lewej krawędzi jezdni, podczas gdy auta ze wszystkich pozostałych pasów powinny zjechać na prawo.

Nagranie z wozu strażackiego na A2: