Konwój pojazdów pomocy drogowej żegnał w Lublinie zmarłego kierowcę – 45-latek zginął w czasie pracy

W Lublinie zebrał się dzisiaj cały konwój pojazdów pomocy drogowej. W ten szczególny sposób pracownicy branży postanowili pożegnać swojego kolegę, który zginął w wypadku z 13 kwietnia.

W minioną sobotę, 45-letni kierowca lawety wykonywał swoją pracę na pasie awaryjnym obwodnicy Lublina. Na swój samochód ładował BMW X5, które uległo awarii między węzłami Rudnik oraz Tatary. Niestety, w czasie gdy schodził z platformy, został zahaczony przez naczepę przejeżdżającej ciężarówki.

Między samochodami nie doszło do żadnego otarcia, lecz naczepa z ogromną siłą szarpnęła ciałem kierowcy. Mężczyzna uderzył w bok kabiny swojego samochodu, a następnie upadł na ziemię kilka metrów dalej. 45-latek doznał przy tym poważnych obrażeń, a lekarzom nie udało się uratować jego życia.

Dzisiaj, na cmentarzu komunalnym w Majdanku, zmarły kierowca miał swoje ostatnie pożegnanie. Właśnie dlatego na Placu Zamkowym w Lublinie zebrali się jego koledzy po fachu, chcąc przeprowadzić pożegnalny konwój w kierunku cmentarza. Scenę z tego konwoju możecie zobaczyć powyżej, na zdjęciu nadesłanym przez Czytelnika Andrzeja.

Dodam, że konwoje pożegnalne dla pracowników pomocy drogowej to w wielu miejscach świata rzecz bardzo dobrze znana. Szczególnie słyną z tego Stany Zjednoczone i Kanada, gdzie pogrzebom często towarzyszą lawety i holowniki zebrane z całych okolic.