Kontrola minimalnych odstępów przy użyciu drona – akcja na A2 pod Magdeburgiem

Fot. Polizeiinspektion Magdeburg Zentraler Verkehrs- und Autobahndienst

Powyżej: kadr z omawianej kontroli

Niemiecka autostrada A2 w okolicach Magdeburga, tworząca 90-kilometrowy odcinek w landzie Sachsen-Anhalt, to droga owiana wyjątkowo złą sławą. Liczba wypadków i kolizji potrafi tam przekraczać nawet tysiąc rocznie, a wśród nich wiele jest najechań z udziałem samochodów ciężarowych. Szczególnie głośne z nich miało miejsce w 2023 roku (artykuł tutaj), gdy w najechaniu i pożarze śmierć poniosło dwóch kierowców, a jezdnia wymagała zamknięcia na wszystkich sześciu pasach. Dlatego policja z Sachsen-Anhalt postanowiła wzmożyć kontrole w zakresie minimalnych odstępów. 

Dotychczas Niemcy trzymali się kamer odległościowych, ustawianych na wiaduktach, nad odcinkami mającymi specjalne oznaczenia. W miniony poniedziałek przeprowadzono jednak akcję z użyciem drona, latając nim nad ciężarówkami i z powietrza nagrywając pojazdy utrzymujące zbyt mały odstęp. Mowa o odstępie mniejszym niż 50 metrów, wymaganym w niemieckim kodeksie drogowym od samochodów ciężarowych poruszających się w ruchu autostradowym. 

Łącznie wyłapano 17 ciężarówek, które poruszały się zbyt blisko poprzedzających pojazdów. Negatywnym rekordzistą był zestaw poruszający zaledwie 10 metrów od poprzedzającej ciężarówki. W jaki sposób zostało to zweryfikowane na nagraniu z drona – czy w oparciu o specjalne linie na jezdni, czy może na innej zasadzie – tego niestety policyjny komunikat nie uściślił. Wiadomo za to, że przy każdym zatrzymaniu za zbyt mały odstęp od razu weryfikowano przestrzeganie innych przepisów. W ten sposób stwierdzono osiem naruszeń w zakresie czasu pracy kierowców, a także dwa w zakresie zabezpieczenia ładunków.

Niemiecki mandat za utrzymywanie zbyt małego odstępu to zwykle 108 euro, czyli równowartość około 450 złotych.