Komunikaty o cofniętych przebiegach zalewają media – nowe przepisy chyba zaskoczyły

W Polsce zapanowało przebiegowe szaleństwo. Od kiedy 1 stycznia zmieniły się przepisy, każdej drogowej kontroli musi towarzyszyć sprawdzenie wskazań drogomierza. Następnie kontrolujący muszą porównać to z przebiegami odnotowanymi przy przeglądach.

Chcąc zobaczyć efekt, spójrzcie powyżej. Zamieściłem tam zrzut ekranu z policyjnej strony z komunikatami dotyczącymi ruchu drogowego. Widać tam piętnaście najnowszych wpisów, choć tak naprawdę jest ich czternaście, jako że jeden się powtórzył. Tymczasem aż sześć z nich okazało się dotyczyć stanów licznika. To niemal połowa, a przy tym równie dużo, co komunikatów o nietrzeźwych kierowcach. Swoją drogą, „piękne” zestawienie krajowych specjalności – cofnięte przebiegi i alkohol…

Co konkretnie znajdziemy w tych sześciu wpisach? Część komunikatów mówi o niewielkich różnicach. Dla przykładu, jeden z samochodów miał 167 tys. km przebiegu w czasie tegorocznej kontroli i 168 tys. kilometrów w czasie lipcowego przeglądu. Bywają też jednak różnice naprawdę spore. Tutaj przykładem może być samochód z przebiegiem 224 tys. km w czasie kontroli i 288 tys. km w czasie przeglądu w kwietniu. Zresztą, jaka by ta różnica nie była, problem pozostaje ten sam – ktoś najwyraźniej ingerował we wskazania drogomierza lub też po prostu wymienił cały licznik.

Właściciel każdego z sześciu samochodów będzie musiał tłumaczyć się przed wydziałami kryminalnymi policji. Dalej prawdopodobnie czekają ich też rozprawy w sądach. W przypadku udowodnienia nielegalnej ingerencji w przebieg, kara może wynosić maksymalnie 5 lat więzienia.

Na koniec jeszcze dodam, że wszystkie omawiane komunikaty dotyczą samochodów o DMC do 3,5 tony. Nie zmienia to jednak faktu, że ciężarówki podlegają tym samym przepisom i ich przebiegi również mają być kontrolowane. Co więcej, od 1 stycznia służby kontrolne mają prawo sprawdzić także przebieg w samochodach wiezionych na autotransporterach lub lawetach. Jeśli więc funkcjonariusze wyrażą taką potrzebę, kierowca ciężarówki musi to umożliwić.

A co z wymianą licznika? Chcąc wymienić licznik, mamy 14 dni na zgłoszenie tego na stacji kontroli pojazdów. Trzeba przy tym zapłacić 50 złotych, złożyć oświadczenie o powodach wymiany licznika, a także podpisać się pod informacją o konsekwencjach składania fałszywych zeznań. Co też ważne, dopuszczalne powody wymiany są tylko dwa – uszkodzenie licznika lub uszkodzenie elementu nierozłącznie z nim związanego.