W szalonych latach 90-tych przebijanie numerów fabrycznych pojazdu lub silnika było powszechnym procederem, pozwalającym na oszczędzenie sporej ilości pieniędzy. Żeby jednak w 2014 roku ktoś przerabiał markerem naklejkę na szybie ciężarówki i przekładał tabliczki VIN, to rzecz wręcz niesłychana. Swoją drogą, niby to nic poważnego, bo oba pojazdy należały do niego, ale użytkownika „Magnumki” czeka teraz pewnie sporo nieprzyjemności. Zapraszam do lektury komunikatu WITD w Gdańsku:
W dniu 05.12.2014 r. zespół kontrolny WITD w Gdańsku wraz z funkcjonariuszem GITD prowadząc działania na drodze S7 w m. Koszwały zatrzymał do rutynowej kontroli pojazd marki Renault wraz z naczepą marki Sommer należący do polskiego przewoźnika przewożący kontener 40 stopowy wraz z ładunkiem. W toku kontroli stwierdzono, że numery rejestracyjne na nalepce kontrolnej umieszczonej na przedniej szybie pojazdu zostały przerobione za pomocą markera. W związku z powyższym zweryfikowano zgodność nr VIN zawartego w dowodzie rejestracyjnym pojazdu z tabliczką znamionową oraz nr VIN wybitym na ramie pojazdu. Nr VIN umieszczony na ramie pojazdu był niezgodny z nr VIN z dowodu rejestracyjnego okazanego do kontroli. Kierowca przyznał, że przełożył tablice rejestracyjne oraz tabliczki z nr VIN z drugiego pojazdu tej samej marki, który się popsuł, gdyż chciał zaoszczędzić pieniądze na ubezpieczeniu OC. O sprawie zawiadomiono funkcjonariuszy z KPP w Pruszczu Gdańskim, którzy podjęli dalsze czynności w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa z art. 306 KK.
Źródło/Autor komunikatu: WITD w Gdańsku
