Powyżej: tak miałoby to wyglądać
Od kilkunastu miesięcy nieustannie słyszymy o samochodach, w których eliminowana jest konieczność trzymania kierownicy przez dłuższy czas. Za jazdę na dłuższych odcinkach mają bowiem odpowiadać autopiloty, a inżynierowie obiecują, że kierownice będą kręciły się po prostu same. A w tym samym czasie firma Continental pokazała nowy systemy służący do obsługi pojazdu, pozwalający sterować na przykład komputerem pokładowy, bez konieczności sięgania do czegokolwiek, ale jednocześnie przy ciągłym trzymaniu właśnie kierownicy.
To nowe rozwiązanie, bazuje na ruchach wykonywanych samymi palcami na tle kawałków przezroczystego tworzywa. Ma to wyglądać więc tak, że trzymając koło kierownicy w pewnym momencie poruszymy samym kciukiem, aby sprawdzić na przykład wyniki średniego spalania. Pogoda? Kolejny ruch kciukiem, tudzież ruchów takich kombinacja, a wszystko to nieustannie z dłońmi na obręczy. I choć brzmi to bardzo ciekawie, to rodzi się oczywiste pytanie – czy taki gadżet naprawdę jest potrzebny? Trudno bowiem nie stwierdzić, że przyciski ustawiane na kierownicy w ostatecznym rozrachunku mogą okazać się łatwiejsze w użyciu…
Pozostają w temacie – pamiętacie fotel ustawiany gestami? Pisałem o nim TUTAJ.
